Abp Michalik: Bolesne sprawy między sobą, bez wynoszenia

KAI

publikacja 20.10.2006 06:16

Nie będzie oczyszczenia w narodzie, jeśli skupiać się będziemy tylko na lustrowaniu księży - powiedział abp Józef Michalik podczas konferencji prasowej kończącej 337. zebranie plenarne KEP w Warszawie.

Przewodniczący KEP opowiedział się przeciwko wynoszeniu przez duchownych bolesnych spraw nt. współpracy księży z SB na zewnątrz Kościoła. Podczas konferencji prasowej mówiono też o innych tematach obrad, m.in. duszpasterstwie współczesnej rodziny. - Najważniejszym tematem obrad było duszpasterstwo rodziny, ze szczególnym uwzględnieniem spraw młodzieży i przygotowania do sakramentu małżeństwa - powiedział bp. Kazimierz Nycz, przewodniczący Komisji ds. Wychowania Katolickiego. Podkreślił, że biskupi zwrócili uwagę na polaryzację jeśli chodzi o zaangażowanie rodzin w wykształcenie i wychowanie. - Coraz więcej rodziców przywiązuje do tych spraw dużą wagę, wzrasta też niestety liczba tych, którzy z tymi zadaniami sobie zupełnie nie radzą - powiedział. Bp Nycz oświadczył, że KEP powołała specjalną Radę ds. Młodzieży, której zadaniem będzie analiza i diagnoza sytuacji młodych oraz inspiracja dla nowych form pracy z nimi. Szczególne znaczenie, zwłaszcza w kontekście przygotowania do sakramentu małżeństwa, biskupi wiążą z duszpasterstwem akademickim. Dostrzegają potrzebę istotnych zmian w tym zakresie - przede wszystkim ze względu na 5-cio krotne zwiększenie się w ciągu ostatnich 20 lat liczby studentów. Zapowiedział też, że w czerwcu odbędzie się sesja episkopatu poświęcona w całości duszpasterstwie młodych. Abp Józef Michalik zwrócił uwagę, że nie będzie rewizji historii bez spojrzenia na życiorysy ludzi. Należy pamiętać o tych, którzy łamali ludzi, ich strukturalnym zadaniem było poszukiwanie tajnych współpracowników. Śledzili poszczególne osoby, by chwytać je na sytuacjach kłopotliwych, ukazujących ich słabości. Przypomniał, że każdy duchowny miał swojego opiekuna i teczkę. Czasem byli upijani, prowokowano też zdarzenia, które pomagały w werbowaniu współpracowników. - Trzeba mieć odwagę, by nazwać ten czas czasem chorym, czasem dramatycznego zmagania się z przemocą - podkreślił przewodniczący KEP. Zaznaczył, że współcześnie słuchając doniesień prasowych można odnieść wrażenie, ze to Kościół podtrzymywał moc komunistycznego systemu poprzez księży-współpracowników. Ale to nie jest prawda. Są wśród duchownych ludzie słabi, których Kościół nie chce ukrywać, lecz nie jest to cała prawda o tamtych czasach. Abp Michalik podkreślił, że nie będzie oczyszczenia w narodzie, jeśli to oczyszczenie dotykać będzie tylko jedną kategorię obywateli - księży, z pominięciem np. dziennikarzy czy adwokatów. Zdaniem przewodniczącego KEP, nadszedł czas szanowania prawa, dobrego imienia człowieka, jego godności. - Teraz konkretny człowiek oskarżony staje się "murzynem", który nie ma prawa dostępu do własnych akt i trzeba wysiłków prawnych, żeby mógł zobaczyć co w nich jest i się oczyścić - zaznaczył abp Michalik. Jego zdaniem całe prawodawstwo, cały naród jest chory i potrzebny jest wysiłek oczyszczenia. Ale musi to być wysiłek bardzo poważny i skoncentrowany na człowieku, by nie poranić go dodatkowo, nie powiększać w świetle demokracji i jupiterów krzywdy, która już raz się dokonała, gdy byli łamani przez agentów Służb Bezpieczeństwa. Abp Michalik zaznaczył, że biskupi oraz przełożeni zakonni mają wystarczające środki, by rozeznać sytuacje poszczególnych księży oraz wyciągnąć konsekwencje, by dążyć do sprawiedliwości. - Kościół powinien zaapelować i ja to robię w jego imieniu, byśmy te bolesne sprawy załatwiali między sobą a nie wynosili te bolesne sprawy na zewnątrz - powiedział. - Jestem całym sercem przeciwny, by robili to duchowni przeciwko duchownym przed telewizją i prasą - stwierdził przewodniczący KEP. Bp Piotr Libera ogłosił powołanie Komisji Historycznej, która we współpracy z komisjami diecezjalnymi zbada działania służb bezpieczeństwa PRL wobec duchownych. W składzie komisji znalazł się prof. Wojciech Łączkowski, prof. Zbigniew Cieślak, ks. Prof. Jacek Urban i ks. Prof. Jerzy Myszor. Niewykluczone, że komisja zostanie poszerzona o jeszcze jedną osobę. KEP zwróci się do IPN o udostępnienie komisji stosownych materiałów. Liczy również współpracę historyków - pracowników Instytutu. - Głównym zadaniem, jaki Episkopat stawia przed tą Komisją jest opracowanie historycznej publikacji naukowej, w której m.in. będzie ukazana istota komunistycznego systemu totalitarnego, miejsce w tym systemie służb bezpieczeństwa oraz ofiar tych służb wśród duchownych - powiedział bp Libera. Zapowiedział też, że prace komisji mogą potrwać od 1,5 roku do 2 lat.