Ksiądz z drogówką

jd (GN)

publikacja 31.10.2006 10:44

Byłem wstrząśnięty - tak swoje wrażenia z udziału w wideoradarowym patrolu tyskiej policji opisuje ks. Wojciech Wyciślik.

W rozpoczętej przed Wszystkimi Świętymi akcji „Znicz” proboszcz tyskiej parafii pw. patrona kierowców św. Krzysztofa przez cztery i pół godziny jeździł 28 października z policjantami radiowozem, wyposażonym w wideoradar. Policjanci wykonywali swoje obowiązki, a ksiądz namawiał kierowców do odpowiedzialności za kierownicą i wręczał im „Książeczkę kierowcy”, wydaną przez organizację MIVA Polska. Zaopatruje ona misjonarzy w środki transportu. – Kary są surowe, a mimo to ludzie wariują – stwierdził ks. Wyciślik, dodając, że w pobliżu jednego z cmentarzy, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/godz., policjanci namierzyli samochód pędzący 130 – 140 km/godz. Co więcej, ledwo patrol pożegnał jednego kierowcę, zaraz pojawiał się kolejny do zatrzymania. Mandaty były bardzo wysokie, a liczba zgromadzonych z jednym razem punktów sięgała 15 - 16. Dwóch kierowców miało ich już na koncie tyle, że czeka ich powtórny egzamin na prawo jazdy. Policjanci są zadowoleni z nietypowego patrolu z księdzem. - Każda forma oddziaływania jest dobra. Skutek mogą odnieść także środki nierepresyjne – uważa szef tyskiej drogówki kom. Marek Głowania. - Kierowcy byli zaskoczeni, że jest z nami ksiądz. Niektórzy od razu przyznawali się do winy, a to nieczęsto się zdarza – dodał sierż. sztab. Zbigniew Pustelnik, jeden z policjantów, którym towarzyszył ks. Wycislik.