Papież Szenuda III

Rzeczpospolita/a.

publikacja 15.11.2006 19:30

Tłumy wiernych witały na lotnisku w Kairze 86-letniego Szenudę III, który wrócił do Egiptu po zakończeniu leczenia w USA - podała Rzeczpospolita.

Szenuda III jest już 117. przywódcą największej chrześcijańskiej społeczności na Bliskim Wschodzie. 14 listopada obchodził 35. rocznicę wyboru na papieża Kościoła koptyjskiego. Wiernych bardzo niepokoił jego stan zdrowia. Duchowny w tym roku dwukrotnie już szukał pomocy u lekarzy w Stanach Zjednoczonych z powodu poważnych problemów z kręgosłupem. Doszło do tego, że w lipcu koptyjski ksiądz Max Michel ogłosił się arcybiskupem Maximusem I i proklamował powstanie nowego Kościoła. - Kościół nie miał jeszcze tak złego papieża jak Szenuda. W Egipcie nigdy nie dochodziło też do tak ostrych starć sekciarskich jak za jego panowania - powiedział Maximus I dziennikowi "Al Masry al Youm". Wówczas Szenuda III przerwał leczenie i wrócił do Egiptu, by zapobiec schizmie. Lojalni wobec papieża Koptowie złożyli zaś w egipskim sądzie pozew, żądając ukarania Maximusa I za zniesławienie Szenudy III. Sędzia odrzucił pozew. W zdominowanym przez muzułmanów Egipcie Koptowie, stanowiący 10 proc. mieszkańców 73-milionowego kraju, nie mają łatwego życia. Często padają ofiarą antychrześcijańskich incydentów. W Wielki Piątek muzułmanie zaatakowali kościoły w Aleksandrii. Dwóch Koptów zostało zasztyletowanych. 40 osób zostało rannych w zamieszkach. Na ulice wyszły setki chrześcijan, protestując przeciw prześladowaniu Koptów. Koptowie wciąż nie mogą też porozumieć się z Watykanem. Od Kościoła katolickiego odeszli w 1054 roku. Gdy Jan Paweł II pielgrzymował do Egiptu, Szenuda III odmówił spotkania się z nim. Był też jedynym chrześcijańskim przywódcą, który skrytykował Benedykta XVI za jego wykład o islamie wygłoszony podczas ostatniej pielgrzymki do Niemiec.