Godność chroniona już od poczęcia

Rzeczpospolita/a.

publikacja 03.02.2007 06:26

Czy Rzeczpospolita będzie chronić życie ludzkie od momentu poczęcia? Dyskusja na ten temat miała się zakończyć 6 lutego - przypomniała Rzeczpospolita.

Tego dnia nadzwyczajna komisja do spraw poprawki zmian w konstytucji miała przedstawić marszałkowi Sejmu Markowi Jurkowi raport. Drugie czytanie mogłoby się odbyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu - 14 lutego. Ale komisja zbierze się dopiero na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Skąd to opóźnienie? Na ostatnim, zeszłotygodniowym spotkaniu komisji poseł Dariusz Kłeczek (PiS) przedstawił nową propozycję. Chce, żeby przepis o ochronie życia poczętego znalazł się w zupełnie innym miejscu. Zamiast wpisać do artykułu, który mówi o prawnej ochronie życia przez Rzeczpospolitą (art. 38), słowa: "od momentu poczęcia", chce dopisać je tam, gdzie jest mowa o przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka (art. 30). - Żeby członkowie komisji mogli się do propozycji ustosunkować, muszą zapoznać się z opiniami prawników -mówi Kłeczek. - Czekamy na opinie konstytucjonalistów - potwierdza Elżbieta Radziszewska (PO). - Z dotychczasowych ekspertyz wynika, że zmiana w części szczegółowej konstytucji, czyli w art. 38, jest błędem. Zgodnie z opinią dr. Włodzimierza Wróbla, prawnika, eksperta komisji, zapisanie ochrony życia poczętego w art. 38 spłaszcza perspektywę do problematyki aborcyjnej. Dopiero zmiana w artykule mówiącym o przyrodzonej godności pozwoli na szerokie rozstrzyganie o kwestii dziecka poczętego. Jego zdaniem stanowi też lepszą podstawę do rozstrzygania o zgodności ustaw z konstytucją -zwłaszcza dotyczących kwestii bioetycznych, związanych ze wspomaganą prokreacją, zabiegów i eksperymentów medycznych. Jak podkreślają członkowie komisji, taki jest cel zmiany konstytucji. - Nie chcemy dyskusji sprowadzać do kwestii aborcji, bo problem jest szerszy - mówi posłanka Małgorzata Bartyzel (PiS). - Prace komisji nie mają nic wspólnego z aborcją - dodaje Radziszewska. - To wicepremier Roman Giertych doprowadził do takiej interpretacji.