publikacja 06.03.2007 11:01
Małżeństwa mieszane, to znaczy zawierane przez katolików z osobami ochrzczonymi w innych wyznaniach lub należącymi do innych religii, oraz problemy rodzin i demograficzne były głównymi tematami obrad biskupów z krajów Europy Południowo-Wschodniej. Spotkali się oni w dniach 1-4 marca w rumuńskiej Oradei (Nagyvárad).
"Omawiając sprawę małżeństw mieszanych, można skorzystać ze wzorców tych krajów, gdzie udało się już w tym zakresie pójść o krok lub dwa do przodu" - powiedział KAI uczestniczący w spotkaniu prymas Węgier kard. Péter Erdö, przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), współorganizatora tego wydarzenia. Według niego, na Węgrzech przy zawieraniu małżeństw między katolikami a protestantami korzysta się z ceremoniału, zatwierdzonego przez Stolicę Apostolską, który np. przewiduje obecność duchownego niekatolickiego w świątyni katolickiej i na odwrót. "Jednym słowem, potrzeba więcej otwartości i solidarności" - podkreślił kardynał. Do największych trudności naszego kontynentu zaliczył rosnącą liczbę rozwodów i kryzys rodziny oraz zaostrzające się problemy demograficzne, wynikające - jego zdaniem - nie tylko z malejącej liczby narodzin, ale także z migracji za pracą. "Dotyczy to szczególnie nowych członków Unii Europejskiej: Rumunii i Bułgarii" - przypomniał hierarcha. W czasie obrad w Oradei omawiano najpierw małżeństwa mieszane wyznaniowo, czyli zawierane między osobami ochrzczonymi różnych wyznań, po czym zajęto się małżeństwami osoby ochrzczonej z nieochrzczoną. Wiele do powiedzenia na ten temat mieli biskupi z Turcji, gdzie częściej niż gdzie indziej dochodzi do związków chrześcijan z muzułmanami. W kolejnym dniu obrad podjęto temat rodziny i w tym kontekście sprawę wychowania dzieci przez rodziców, należących do różnych wyznań. W krajach, w których nauka religii w szkołach jest obowiązkowa, może się zdarzyć, że dzieci będą chodziły na katechezę różnych wyznań. "Jest to jeden z poważniejszych problemów codziennego życia" - powiedział kard. Erdö. Zwrócił uwagę, że w niemal każdym kraju tego regionu Europy katolicy są w mniejszości, jest to więc tam problem jest bardzo częsty, tzn. sytuacja, gdy katolik chce zawrzeć związek małżeński ze stroną niekatolicką lub osobą nieochrzczoną. Dotyka to również ekumenicznych stosunków między wyznaniami, chrześcijańskimi, ale przede wszystkim chodzi tu o trwałość i zgodę w rodzinach, a więc o temat, który jest dziś szczególnie aktualny. Prymas Węgier zwrócił uwagę, że w Bułgarii, należącej od niedawna do UE, mieszka od wieków mniejszość turecka, której nie można nazywać wspólnotą napływową, niezakorzenioną. A ponieważ jest ona w zasadzie pokojowo nastawiona do otoczenia, budzi to nadzieje, że dialog z islamem będzie prowadzony teraz w Europie trochę w inny sposób niż dotąd. Jednocześnie kardynał ze zdziwieniem dowiedział się od bp. Christo Projkowa, iż w Bułgarii małżeństwa między katolikami a muzułmanami należą do rzadkich, gdyż w islamie małżeństw mieszanych w zasadzie nie ma. Jeśli zaś do nich dochodzi, to strona niemuzułmańska musi przejść na islam. Jeśli jednak oboje chcą się pobrać po chrześcijańsku, strona muzułmańska zostaje wykluczona ze swej społeczności. Praktycznym skutkiem tego jest religijne zobojętnienie takich rodzin.
Nawiązując do innego omawianego w Oradei zagadnienia - przygotowań do planowanego na wrzesień br. w rumuńskim Sybinie III Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego, prymas Węgier przypomniał, że Rumunia jest krajem o przewadze prawosławnych. Spotkanie to "na nowo ukaże, a także umocni duchowe korzenie jednoczącej się Europy" - uważa rozmówca KAI. Dodał, że będzie ono okazją do symbolicznego przedstawienia się chrześcijan Wschodu i Zachodu. "Myślę tu przede wszystkim o głównych wykładach i spotkaniach panelowych, których tematyka powinna wyraźnie odzwierciedlać starania o rzeczywistą współpracę np. katolików i prawosławnych w tych dziedzinach życia, w których Europa przeżywa dzisiaj szczególnie palące trudności i wyzwania, w tym małżeństwo i rodzina" - powiedział arcybiskup ostrzyhomsko-budapeszteński. Zwrócił uwagę, że prawosławie bardzo dużo wnosi do duchowego dziedzictwa całej wspólnoty narodów europejskich i przypomniał, że jest to druga, po katolikach, co do liczebności wspólnota wyznaniowa w Europie, "która powinna coraz pełniej oddychać obydwoma płucami". "Przy rozwiązywaniu pojawiających się trudności powinniśmy liczyć nie tyle na Unię Europejską, ile przede wszystkim na solidarność chrześcijańską' - mówił dalej przewodniczący CCEE. Wyjaśnił, że ma tu również na myśli Turcję. Na spotkaniu w Oradei przedstawiciel episkopatu tureckiego poinformował o wielu pozytywnych owocach ubiegłorocznej wizyty Benedykta XVI w tym kraju, m.in. o umocnieniu dialogu Kościoła z państwem i islamem. Jednocześnie zaznaczył, że jeszcze wiele jest do zrobienia. Dlatego bardzo potrzebna jest bliska współpraca, szczególnie między katolikami krajów tego regionu Europy, którzy stanowią tam mniejszości wyznaniowe. W konferencji uczestniczyli delegaci episkopatów Albanii, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Grecji, Rumunii, Międzynarodowej Konferencji Biskupiej św. Cyryla i Metodego (obejmuje ona Serbię, Czarnogórę i Macedonię) i Turcji. Obecni byli także przedstawiciele Stolicy Apostolskiej i sekretarza generalnego Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W piątek 2 marca w katedrze greckokatolickiej w Oradei hierarchowie wzięli udział w liturgii bizantyńskiej wraz z uczniami miejscowego liceum prowadzonego przez ten Kościół. 4 marca do tejże świątyni na liturgię koncelebrowaną przybyli wierni z całego miasta. Gospodarzem tego spotkania był greckokatolicki biskup tego miasta Virgil Bercea. Główny organizator narady - CCEE powstała w 1971, a obecnie skupia 34 krajowe episkopatu z całego naszego kontynentu oraz z europejskich części Rosji i Turcji. Poszczególne konferencje biskupie reprezentują ich zwierzchnicy - z Polski jest nim abp Józef Michalik. Na czele organizacji stoi obecnie prymas Węgier kard. Péter Erdö a dwoma jego zastępcami są również kardynałowie: Josip Bozanić z Zagrzebia i Jean-Pierre Ricard z Bordeaux (Francja). Sekretarzem generalnym jest prałat Aldo Giordano.