publikacja 12.03.2007 05:39
Spór o ochronę życia poczętego nabiera ostrości. Ojciec Rydzyk zaatakował PiS za niechęć do zmiany konstytucji - odnotowała Rzeczpospolita.
Prawu i Sprawiedliwości dostało się od ojca Rydzyka nie tylko za niechęć do "ochrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci", ale także za postawę wobec arcybiskupa Stanisława Wielgusa i za to, że publiczne media nie są prorodzinne, "a przecież rządzi prawica". Ojciec Rydzyk zadzwonił do swojego radia w nocy z czwartku na piątek. Gościem stacji był marszałek Sejmu Marek Jurek (PiS), który ponad godzinę tłumaczył się z dylematów PiS wobec zmiany konstytucji oraz z apelu dziennikarek, który w czwartek podpisała Maria Kaczyńska. Pierwsza dama jest przeciwna zmianie konstytucji, bo uważa, że obecne prawo wystarczająco chroni życie poczęte. -Jestem rozczarowany tymi władzami -mówił ojciec Rydzyk. -Myślałem, że katolicy doszli do władzy i mają coś dopowiedzenia. Ten gest (zaproszenie 8 marca dziennikarek do Pałacu Prezydenckiego na spotkanie z żoną prezydenta -red.) dużo powiedział. AWS też oszukała. Ludzie wam zaufali, ale wiedzcie o tym, że ludzie was wyplują. To swoiste wotum nieufności pod adresem PiS nie doczekało się w piątek oficjalnej odpowiedzi. Urzędnicy w Pałacu Prezydenckim nabrali wody w usta. Ale posłowie PiS byli wyraźnie zakłopotani. Tadeusz Cymański, wiceprzewodniczący Klubu PiS, bagatelizował wypowiedzi szefa Radia Maryja. - Ojciec Rydzyk ma zwyczaj wypowiadać się ostro - tłumaczył Cymański. - Ale nie uważam, żeby to był atak na PiS. Jednak opozycja zupełnie inaczej interpretuje nocną audycję w Radiu Maryja. - Ojciec Rydzyk dawał już swoje łaski i je odbierał -ocenia Julia Pitera z PO. - Tak było z AWS i z Romanem Giertychem, którego Rydzyk hołubił, apotem złożył na katafalku. Zdaniem Pitery skoro PiS zostało zaliczone przez ojca Rydzyka do masonerii (szef Radia Maryja dał do zrozumienia, że PiS to "wierzący masoni"), to znak, że wkrótce partia również straci jego łaski. Cymański pytany, czy to możliwe, odpowiada: - Życzliwość ojca Tadeusza nam towarzyszyła imam nadzieję towarzyszy nadal, ale nie jesteśmy na niego skazani. PiS od początku bało się debaty nad zmianą konstytucji wywołanej przez LPR, bo - według działaczy -niesie ryzyko wojny ideologicznej. -Nie wykluczam, że na widoku były zyski polityczne -ocenia Cymański. Kto mógłby zyskać na tej wojnie? Jedynie Roman Giertych. Walka Ligi o wpisanie do konstytucji ochrony życia od poczęcia jest próbą odzyskania radiomaryjnego elektoratu. - Nie trzeba być wielkim politycznym strategiem, żeby to wymyślić - przyznaje Krzysztof Bosak z LPR, zastrzegając, że jego partii naprawdę zależy na ochronie życia poczętego. -Wszyscy przewidywali, że jeżeli PiS nie będzie działać zgodnie z nauczaniem Kościoła, to straci poparcie części elektoratu. Jednak ojciec Rydzyk, atakując PiS, nie wspomniał ciepłym słowem o LPR. Przeciwnie - żałował, że w Polsce nie ma partii propolskiej. Nie tylko media ojca Rydzyka zareagowały na apel dziennikarek podpisany przez pierwszą damę. Swój apel, tyle że za życiem poczętym, napisała żona Romana Giertycha. Poparły ją żony innych posłów LPR. Wzmocnienia prawnej ochrony życia zażądali też dziennikarze katoliccy. Niewykluczone, że oficjalne stanowisko zajmie również Kościół. Na razie wypowiadali się w tej sprawie pojedynczy biskupi. Arcybiskup Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu, otwarcie wsparł dążenia LPR do konstytucyjnej ochrony życia odpoczęcia. Arcybiskup Tadeusz Gocłowski natomiast uważa, że nie należy ruszać obecnych przepisów, które są kompromisem.
Za Naszym Dziennikiem publikujemy całą wypowiedź o. Rydzyka: Dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk CSsR: Dowiedzieliśmy się o tym, co się dzisiaj [tj. w czwartek, 8 marca] stało w Pałacu Prezydenckim [gdzie Maria Kaczyńska, małżonka prezydenta, podpisała się pod apelem o pozostawienie bez zmian zapisów Konstytucji odnoszących się do ochrony życia człowieka, mimo że została podjęta inicjatywa ich wzmocnienia - przyp. red.]. Trzeba odczytywać wszystkie fakty. "Po uczynkach ich poznacie" - mówi Pan Jezus. Sprawa życia jest sprawą pierwszorzędną. Jeżeli chcemy poznać określoną kulturę czy cywilizację, to patrzymy, jak przedstawiciele tej cywilizacji podchodzą do biednych, słabych, starszych, chorych, dzieci, także nienarodzonych. Po tym poznajemy, czy to jest cywilizacja barbarzyńska, cywilizacja śmierci, czy też cywilizacja życia i rozwoju. Dramatycznym wydarzeniem w Pałacu Prezydenckim jestem bardzo rozczarowany, jak zresztą, nie ukrywam, także podejściem do sprawy ks. abp. Stanisława Wielgusa. Nie oszukujmy się. To, co z nim zrobiono, można porównać do posunięć bolszewickich - nawet jeżeli coś by się zdarzyło młodemu księdzu w tamtej trudnej sytuacji. Jestem rozczarowany tymi władzami, że pozwalają na takie skandaliczne zachowanie tzw. dziennikarzy. To jest zachowanie wbrew cywilizacji łacińskiej. I nic się na razie nie dzieje ani w Sejmie, ani w rządzie, żeby to skończyć. My sami doświadczamy tego na co dzień. Dzisiaj ci dziennikarze są zaproszeni do prezydenta. Dla mnie jest to jednoznaczne: zaproszeni są ludzie, którzy są wprost przeciwko życiu, a nawet za eutanazją. To jest tragiczne. Telewizja Trwam miała być w Pałacu Prezydenckim w czwartek po ingresie ks. abp. Wielgusa, ale jak zobaczyłem, jak pan prezydent klaszcze, to powiedziałem: Nie będzie tam telewizji! Myślałem, że katolicy doszli do władzy i mają coś do powiedzenia. Na niecały miesiąc przed drugą rocznicą odejścia do domu Ojca Jana Pawła II takie dyskusje i takie gesty! Ten gest bardzo dużo dzisiaj powiedział. Mam dużo spotkań, także z Polonią, i ludzie są bardzo rozczarowani. Albo trzeba się pozbierać i rzeczywiście żyć w prawdzie, albo przestańmy kłamać. AWS też oszukał. Ludzie wam zaufali, ale wiedzcie o tym, że ludzie was wyplują; ale to będzie tragedia Polski. Wiedzcie o tym, że partie są czasowe, a Kościół jest wieczny. Bogactwo narodu to są bogactwa naturalne, miejsca pracy, rozwój rodziny. W Polsce jest najmniejszy przyrost naturalny w Europie. Dlaczego media publiczne nie są prorodzinne? Przecież rządzi prawica. Ja widzę jedno, bardzo się boję, że to jest jedno wielkie kłamstwo. Jestem zbulwersowany tym, że do Pałacu Prezydenckiego są zaproszeni dziennikarze, którzy są przeciwko pozytywnym zmianom w Polsce, którzy cynicznie się zachowują, atakują rządzących. Wypowiedź dla Radia Maryja, 8.03.2007 r.