Warszawa: Dyskusja o legalności oprogramowania i prawie autorskim w internecie

KAI/J

publikacja 27.03.2007 23:37

O problemach moralnych, prawnych i kulturowych dotyczących własności intelektualnej i prawa autorskiego w mediach elektronicznych dyskutowali uczestnicy konferencji pod nazwą "Wysoki sądzie ja te mp3 ściągałem dla siebie...", która odbyła się dzisiaj na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

W konferencji wzięli udział mec. Olga Bieguńska z kancelarii prawniczej Baker & McKenzie oraz informatyk Marek Robak i moralista ks. dr Jarosław Sobkowiak z UKSW. Na wstępie Marek Robak powiedział, że problem z ochroną własności intelektualnej, jest głównie kulturowy, a nie tylko techniczny i prawny. - Jest to problem pewnej kultury, w której ważne jest nie tylko uregulowanie prawne, ale też to, w jaki sposób ludzie stosują formalne i nieformalne standardy wymiany wiedzy - uznał. Marek Robak przypomniał, że istotnym problemem w dyskusji nad stanem prawa autorskiego odnośnie najnowszych technologii informatycznych jest kwestia pozytywnych i negatywnych stron innowacyjności. Wspomniał także o działalności amerykańskiego informatyka i filozofa Richarda Stallmana, twórcy Fundacji Wolnego Oprogramowania, która od 1984 roku promuje rozwój oprogramowania otwartego na modyfikacje ze strony wszystkich zainteresowanych użytkowników. Mecenas Olga Bieguńska z kancelarii prawniczej Baker & McKenzie w swym wykładzie "Prawo autorskie i dozwolony użytek" przybliżyła aspekty prawne dotyczące ochrony praw autorskich w mediach elektronicznych. Omówiła przy tym kwestie odpowiedzialności prawnej i problemy użytku prywatnego i publicznego, a także bezprawnego przywłaszczania i rozpowszechniania autorstwa cudzych dzieł. - Trzeba pamiętać o tym, że prawo autorskie to dosyć stara dziedzina prawa, obciążona tradycją pierwszych prób ochrony literatury w czasach Immanuela Kanta - wyjaśniła mecenas na wstępie. Mecenas Bieguńska omówiła też podstawowe problemy związane z odróżnieniem praw autorskich i praw pokrewnych, dotyczących m.in. artystycznego wykonania cudzych utworów oraz ich tłumaczenia i adaptacji. Wyjaśniła związane z tym pojęcie tzw. "pola eksploatacji", które pojawiło się wraz z masowym rozpowszechnieniem na Zachodzie techniki wideo. - Kiedy pojawiły się wypożyczalnie wideo, bardzo wielu artystów zaczęło się domagać dodatkowego wynagrodzenia od tych, którzy rozpowszechniali ich dzieła - mówiła. - Mając na uwadze rozwój internetu widzimy więc, że prawnicy nie zawsze nadążają za rzeczywistością, jeśli chodzi o tworzenie prawa - dodała mec. Bieguńska. Ksiądz dr Jarosław Sobkowiak z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego skupił się na problemach moralnych w odniesieniu do łamania praw własności intelektualnej. Uznał, że prawo to jest nierozerwalnie związane z pojęciem szacunku dla pracy i zacytował słowa Piusa XII: "Wszelka własność, do której praw bronimy ma zawsze bardzo konkretny cel - z jednej strony cel moralny, a z drugiej strony poruszenie ładu społecznego". - Oznacza to, że prawo własności z punktu widzenia moralności chrześcijańskiej nie jest prawem absolutnym - wyjaśnił ks. dr Sobkowiak. Odwołał się także do słów Jana Pawła II zawartych w jego encyklice "Laborem exercens", omawiającej kwestie pracy ludzkiej: "Pozostaje rzeczą nie do przyjęcia stanowisko sztywnego kapitalizmu, który broni wyłącznie prawa własności jako nienaruszalnego dogmatu". - Własność zawsze jest związana z pracą i podmiotowością człowieka - tłumaczył. - Z punktu widzenia Kościoła własność nie może być posiadana wbrew pracy, ani posiadana dla samego posiadania, powinna też służyć kolejnej pracy twórczej - dodał ks. dr Sobkowiak. Organizatorem spotkania na UKSW było Akademickie Stowarzyszenie Katolickie "Soli Deo".