Oświadczenie nuncjusza w Izraelu w sprawie Yad Vashem

KAI/J

publikacja 15.04.2007 21:50

"L'Osservatore Romano" drukuje oświadczenie nuncjusza apostolskiego w Izraelu abp. Antonio Franco w sprawie jego rezygnacji z udziału w dorocznej uroczystości upamiętniającej ofiary Szoah, która odbędzie się w Yad Vashem. Arcybiskup mówił o tym agencji informacyjnej episkopatu Włoch SIR.

"W liście do zarządu Instytutu Pamięci o Holokauście wyjaśniłem, że już w ubiegłym roku zwracałem uwagę na umieszczone tam zdjęcie Piusa XII z podpisem. W odpowiedzi na ten list, zamieszczony przez niektóre izraelskie dzienniki, stwierdzono, że nie można zmienić prawdy historycznej. Faktów nie można zmienić, lecz ich interpretacja niezgodna jest z wieloma innymi prawdami historycznymi, a przede wszystkim z całkowicie odmienną historiografią, która interpretuje je w inny sposób. Sprawia mi ból pójście do Yad Vashem, by zobaczyć tak przedstawionego Piusa XII i na to zwróciłem uwagę w moim liście. Może udałoby się usunąć zdjęcie bądź zmienić podpis pod nim. Na pewno jednak nie powinno być papieża w towarzystwie ludzi, którzy powinni wstydzić się tego, co uczynili Żydom. Ze względu na to, co zrobił dla ratowania Żydów, Pius XII nie powinien być poddawany pod dyskusję" - oświadczył nuncjusz apostolski w Izraelu. Podkreślił, że jego nieobecność na ceremonii w Yad Vashem "nie oznacza braku szacunku wobec pamięci o ofiarach tej tragedii". Inicjatywa nuncjusza w Izraelu, która zdaniem obserwatorów musiała być uzgodniona z Benedyktem XVI, nie powinna zaszkodzić stosunkom tego kraju ze Stolicą Apostolską. Mówił o tym w Radiu Watykańskim izraelski ambasador Oded Ben Hur. "Nie możemy zapomnieć o historycznych inicjatywach Jana Pawła II i jego następcy, wizytach w Kolonii i Auschwitz. W imię tego braterstwa należy jednak brać pod uwagę i respektować uczucia narodu żydowskiego. Dziesiątki tysięcy ocalonych nosi w sobie własną prawdę, która jest zupełnie inna od tego, co mówi Watykan" - powiedział przedstawiciel Izraela przy Stolicy Apostolskiej. Jest on przekonany, że ustalenie oceny przeszłości będzie możliwe po zapoznaniu się z dokumentami z okresu II wojny światowej, znajdującymi się w watykańskich archiwach.