Niektórzy aparatczycy PRL pomagali Kościołowi

Nasz Dziennik/J

publikacja 04.05.2007 13:58

Niektórzy funkcjonariusze aparatu PRL współdziałali z Kościołem, ostrzegając go m.in. o wykorzystywaniu duchownych przez SB i zwerbowanych agentach wśród księży - informuje najnowszy Biuletyn IPN. O sprawie szerzej informuje "Nasz Dziennik".

Historyk Łucja Marek z katowickiego oddziału IPN stwierdza w artykule pt. "Przecieki i wycieki", że zdarzały się przypadki przekazywania duchownym tajnych informacji o sposobach walki z Kościołem przez wysoko postawione osoby z aparatu władzy PRL. Jednym z najważniejszych, nazwanym przez komunistów "współpracownikiem kurii" był Stanisław Woźniak, kierownik katowickiego wydziału Urzędu ds. Wyznań. Według SB, miał on świadczyć "usługi" na rzecz kurii w okresie 1956-1958, kiedy to został usunięty ze stanowiska. Woźniak był oskarżany przez bezpiekę o to, że zatwierdzał propozycje kurii dotyczące obsadzania stanowisk kościelnych, przez co "poważnie ułatwił represjonowanie księży postępowych". Jednorazowy sprzeciw wyraził dopiero po interwencji SB. Ostrzegał ponadto podczas spotkań z biskupem katowickim Herbertem Bednorzem, że "księża ubiegający się o paszport zagraniczny są wykorzystywani przez SB", oraz zalecił ostrożność wobec duchownego, którego podejrzewał o współpracę z SB. Woźniak, bez zgody Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, udzielał także zezwoleń na budowę kościołów, przez co, w ocenie bezpieki, "przyczynił się do rozbudowy budownictwa sakralnego". Ich realizacja była później blokowana przez władze lub cofana. Pozytywne nastawienie Woźniaka i jego otwarcie na sprawy Kościoła według SB "rozzuchwaliły" kurię w Katowicach i biskup Bednorz chciał nawiązać takie same relacje z jego następcą Władysławem Dybą, którego z tego powodu szybko odwołano i czytamy dalej w artykule zamieszonym w "Naszym Dzienniku" Historyk IPN opisuje w swoim artykule również skargi SB na polecenie sufragana katowickiego ks. bp. Juliusza Bieńka, by duchowni opisywali każdy przypadek konfliktu na linii duchowieństwo - władze komunistyczne. Biskup chciał w ten sposób zgromadzić materiał dostępny w przyszłości dla historyków na temat stosunków państwo - Kościół. "I rzeczywiście - zgromadzone przez biskupów katowickich przecieki są cennym źródłem dla historyków badających trudne stosunki państwo - Kościół w okresie Polski Ludowej" - ocenia Łucja Marek.