UKSW: Spotkanie ruchów pro-life po Światowym Kongresie Rodzin

KAI/J

publikacja 15.05.2007 09:52

Nazywamy siebie misjonarzami życia i chcemy tę ideę szerzyć w naszych krajach - mówili przedstawiciele ruchów pro-life na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego podczas spotkania uzupełniającego obrady IV Światowego Kongresu Rodzin, który odbył się w dniach 11-13 maja w Warszawie.

W poniedziałkowym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele ruchów obrony życia z 17 krajów, w tym m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Malty, Rosji, Ukrainy, Litwy, Chorwacji, Szwajcarii, Irlandii, Czech i Polski. Ich organizacje, skupiające lekarzy ginekologów, psychologów, terapeutów i księży, są zrzeszone w sieć ruchów obrony życia koordynowaną przez Human Life International. Uczestnicy spotkania zwracali uwagę na regulacje prawne, sytuację polityczną oraz nastawienie opinii publicznej i relacje Kościoła z władzami państwowymi jako czynniki najbardziej wpływające na obronę życia i zapobieganie aborcji. Sytuację dotyczącą dopuszczalności aborcji na świecie przedstawił prezydent Human Life International i kapłan diecezjalny z Florydy, ks. Thomas Euteneuer. Przypomniał, że istnieją trzy przypadki legislacyjne dotyczące aborcji: aborcja zalegalizowana przez państwo, aborcja ograniczona do kilku wyjątków i aborcja nielegalna. Za najgorszą w kwestii ochrony życia uznał sytuację w krajach afrykańskich, gdzie wskaźnik urodzin dzieci przypadający na jedno małżeństwo spadł z 6,8 dziecka w roku 1965 do 4,7 dziecka w roku 2003. - Nie wierzcie więc, kiedy mówi się, że Afryka jest przeludniona - podsumował ks. Euteneuer. Ksiądz Euteneuer podkreślił, że Human Life International jest ukierunkowane na działalność misyjną i uświadamiającą w sprawie ochrony życia od poczęcia. Przypomniał, że założyciel ruchu HLI, ks. Paul Marx, został przez Jana Pawła II nazwany apostołem życia. - Apostoł życia zanosi świadectwo życia światu - wyjaśnił. - Musimy wiedzieć, czego chcemy, dlatego nazywamy siebie misjonarzami życia dla świata i szerzyć tę ideę w naszych krajach - dodał ks. Euteneuer. Ksiądz Ignacio Barreiro przedstawił działalność rzymskiego biura Human Life International. - Staramy się przede wszystkim przekazywać Stolicy Apostolskiej wszelkie niepokoje dotyczące zagrożeń ochrony życia z całego świata - powiedział. - Jednym z nich było organizowanie irlandzkiej opinii publicznej przeciwko tamtejszemu referendum ws. aborcji w 2002 roku, które dopuszczałoby zmiany w konstytucji zezwalające zabijanie dzieci nienarodzonych. Informowaliśmy Stolicę Apostolską o sytuacji w Irlandii na bieżąco - opowiedział ks. Barreiro. Zdaniem dyrektor Human Life International Europa i Forum Kobiet Polskich Ewy Kowalewskiej, "każda z tych organizacji ma nieco inny status wynikający z innej sytuacji politycznej, w której działają". - Dla przedstawicieli Malty najważniejsze jest, żeby uniknąć problemów klimatycznych na wyspie, bo władze w naszym kraju chronią życie bez wyjątków - powiedziała. - Inna sytuacja panuje na Ukrainie i w Rosji, gdzie są bardzo złe warunki dla ochrony życia i zapobiegania bezdzietności - dodała Kowalewska. Wśród najważniejszych kwestii poruszonych na spotkaniu, Ewa Kowalewska wymieniła prezentacje programów edukacyjnych dla młodzieży, "prowadzone w bardzo różnych przestrzeniach, takich jak kościoły i poradnie terapeutyczne". - Kontakt z ludźmi i przekazywanie podstawowej wiedzy i faktów naukowych o początkach życia oraz szkolenia dotyczące naturalnego planowania rodziny są dla nas najważniejsze - podkreśliła Kowalewska.

Ewa Kowalewska powiedziała, że "naturalne planowanie rodziny daje możliwość szerokiego i spokojnego spojrzenia na płodność ludzką, pozbawienie człowieka lęku przed dzieckiem". - Dlatego nasze szkolenia zaczynają się od treningów psychologicznych polegających głównie na rozmowach, tak, aby przestać się bać dziecka - wyjaśniła. - Dopiero wtedy zaczynamy szkolenie i zapoznawanie z jedną z metod naturalnego planowania rodziny - dodała Kowalewska. Ksiądz Andrew Gallanger z irlandzkiego oddziału Human Life International zwrócił uwagę na niesprzyjającą sytuację w Irlandii Północnej, gdzie członkowie jego organizacji starają się promować ochronę życia. - W zeszłym roku odwiedziliśmy ponad 100 szkół z naszymi wykładami na temat szkodliwości aborcji, ale monitorowanie sytuacji w Irlandii i Irlandii Północnej jest trudne ze względu na odmienne prawodawstwo dotyczące aborcji - powiedział ks. Gallanger. Organizatorem spotkania była europejska filia Human Life International, organizacji działającej od 1981 roku na całym świecie w obronie ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Do jej zadań należy także pomoc rodzicom i wychowawcom w przygotowaniu młodych ludzi do życia w rodzinie, prowadzenie szkoleń dla lekarzy i opiekunów w zakresie naturalnych metod rozpoznawania płodności oraz działalność wydawnicza o tematyce prorodzinnej. Co roku Human Life International publikuje także raport na temat sytuacji aborcyjnej na świecie. Z ostatniego raportu wynika, że w Europie na jedną rodzinę przypada średnio 1,2 dziecka. "Gdyby ten trend, choć wydaje się to nierealne, utrzymał się w następnych dziesięcioleciach, ostatnie dziecko w Europie urodziłoby się w 2148 roku, a ostatni Europejczyk zmarłby w roku 2225. Ponadto wiadomo już, że w następnych 40 latach Europa straci jedną czwartą swojej populacji, co pociągnie za sobą katastrofalne konsekwencje natury ekonomicznej" - piszą autorzy raportu.