Egipt: Aresztowano 59 muzułmanów

KAI/J

publikacja 17.05.2007 09:16

Egipskie władze bezpieczeństwa aresztowały 59 muzułmanów za podpalanie domów i sklepów należących do chrześcijan. Okazją do ekscesów, których celem byli chrześcijanie, stał się spór wokół budowy nowego kościoła w odległym o ok. 60 km od Kairu mieście Behma.

Jak poinformowała miejscowa policja, w bójce na kije i koktajle Mołotowa, uczestniczyło ok. 100 wyznawców obu religii. Dziesięciu chrześcijan zostało rannych, zniszczono co najmniej 27 domów i sklepów. Władze bezpieczeństwa prowadzą też postępowanie karne w sprawie innych zamieszanych w zajścia muzułmanów. Konflikt spowodowała prawdopodobnie pogłoska, jakoby Kościół koptyjski rozpoczął bez zezwolenia państwowego rozbudowę swojej świątyni położonej w sąsiedztwie meczetu. Na mocy starego prawa osmańskiego, które właściwie nigdy nie obowiązywało nad Nilem, naprawy i rozbudowa kościołów chrześcijańskich w Egipcie wymagają zgody władz państwowych. Przepis w zasadzie nie był nigdy przestrzegany w drugiej połowie XIX i pierwszej połowie XX wieku. Dyskryminujące chrześcijan przepisy zaczęły obowiązywać dopiero wówczas, gdy w szeregi urzędników egipskich weszli ludzie z otoczenia kontrowersyjnego założyciela bractwa muzułmańskiego Hassana al-Banna (1906-1949).