Audiencja środowa: O św. Cyrylu Jerozolimskim

KAI

publikacja 28.06.2007 05:58

W czasie środowej audiencji generalnej, setnej od początku swego pontyfikatu, Benedykt XVI mówił o świętym Cyrylu Jerozolimskim.

W katechezie Papież podkreślił, że wzorując się na katechezie św. Cyryla, również współczesne nauczanie powinno dotykać całego życia człowieka udowadniając, że doktryna i życie nie są odległe, lecz są jednością. Dzisiejsza audiencja odbyła się w dwóch miejscach: w bazylice św. Piotra i w Auli Pawła VI. W bazylice św. Piotra Papież spotkał się z częścią wiernych pozdrawiając ich krótko w językach: włoskim, angielskim, niemieckim i hiszpańskim. W Auli Pawła VI Benedykt XVI długo przechodził pomiędzy rzędami pielgrzymów osobiście się z nimi witając. Na początku spotkania odczytano fragment Dziejów Apostolskich: "Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz" (Dz 2, 38-39). Przedstawiając postać św. Cyryla Jerozolimskiego papież podkreślił, że charakteryzowała go za równo troska duszpasterska, jak i zaangażowanie w ostre spory, które nękały ówczesny Kościół. Urodził się w roku 315 w Jerozolimie, gdzie otrzymał doskonałe wykształcenie humanistyczne. W 348 roku został biskupem. Wkrótce Cyryl wszedł w ostry spór na polu doktrynalnym i prawnym z Akacjuszem, przedstawicielem arianizmu. W ciągu 20 lat był trzykrotnie wygnany ze swego miasta, przy czym najdłuższe wygnanie trwało aż 11 lat. Dopiero w roku 378 mógł definitywnie objąć w posiadanie swe biskupstwo. Papież podkreślił, iż nie mają żadnego uzasadnienia wysuwane z różnych stron zastrzeżenia co do jego ortodoksyjności, ponieważ nie ulega wątpliwości, że wierzył "w boskość Jezusa Chrystusa i w Jego prawdziwe człowieczeństwo". Benedykt XVI dodał, że "negowanie boskości Jezusa stanowi zawsze dla chrześcijan niebezpieczną pokusę". Powiedział, że nie zamierza jednak wdawać się w "spory historyczne" i swoją uwagę poświęcił największemu dziełu św. Cyryla, jakim jest wprowadzenie do chrześcijaństwa, czyli zbiór 24 katechez, powstałych ok. roku 350. "To prawdziwy skarb Kościoła" - powiedział papież. Ich autor kładł nacisk na związki Starego i Nowego Testamentu tak, iż można mówić o "symfonii obu Testamentów". Pokazują one, że "droga Słowa Bożego jest jedna i ta sama", dotyczy tej samej wiary i historii zbawienia, stwierdził Benedykt XVI. Podkreślił, że katecheza św. Cyryla Jerozolimskiego "nie jest intelektualna", mówi bowiem także jak żyć, przede wszystkim zaś uwypukla rolę wspólnoty w życiu chrześcijanina. Podsumowując, papież powiedział, że mamy tu do czynienia z "katechezą integralną", która angażuje ciało, duszę i ducha, dotyka całego życia udowadniając, że doktryna i życie nie są odległe, lecz są jednością. Na koniec papież wezwał do modlitwy o to, aby "Pan pozwolił i nam wyznawać wiarę tak, by ogarniała ona całe nasze życie i czyniła z nas "wiarygodnych świadków Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka". Następnie Papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Mówiąc do Polaków papież powiedział w ich ojczystym języku: "Pozdrawiam pielgrzymów z Polski. Zbliża się uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła. W sposób szczególny wspominamy ich w Rzymie, gdzie nauczali, dawali świadectwo i ponieśli męczeństwo w imię Chrystusa. Nawiedzenie ich grobów niech będzie dla wszystkich okazją do umocnienia w wierze, nadziei i miłości. Niech Bóg wam błogosławi!". Wśród pielgrzymów z Polski byli m.in.: klerycy z Białegostoku oraz grupy z wielu polskich diecezji.

Poniżej publikujemy tekst przemówienia papieskiego: Drodzy bracia i siostry! Naszą uwagę skupiamy dziś na św. Cyrylu Jerozolimskim. Jego życie jest przykładem splotu dwóch wymiarów: z jednej strony troski pasterskiej, z drugiej zaś - wbrew jego woli - uwikłania w zażarte spory, jakie wstrząsały wówczas Kościołem Wschodu. Urodzony około roku 315 w Jerozolimie lub okolicach, Cyryl otrzymał świetne wykształcenie literackie, które stało się później podstawą jego kultury kościelnej, skoncentrowanej na poznawaniu Biblii. Wyświęcony na kapłana przez biskupa Maksyma, po jego śmierci lub usunięciu w 348 roku otrzymał sakrę biskupią od Akacjusza, wpływowego metropolity Cezarei w Palestynie, zwolennika arianizmu, przekonanego, że ma w nim sojusznika. Cyryl był więc podejrzewany, że nominację biskupią uzyskał za ustępstwa wobec arianizmu. W rzeczywistości Cyryl bardzo szybko starł się z Akacjuszem nie tylko na polu doktryny, ale także w zakresie jurysdykcji, ponieważ domagał się samodzielności swojej stolicy od metropolii w Cezarei. W ciągu dwudziestu lat Cyryl trzy razy został wygnany: po raz pierwszy w 357 roku, po odsunięciu go przez Synod Jerozolimski, następnie w 360 roku drugie wygnanie za sprawą Akacjusza i w końcu trzecie, najdłuższe - trwające jedenaście lat - w 367 roku za sprawą proariańskiego cesarza Walensa. Dopiero w 378 roku, po śmierci cesarza, Cyryl mógł ostatecznie objąć ponownie swą stolicę, przywracając jedność i pokój wśród wiernych. Za jego prawowiernością, poddawaną w wątpliwość przez niektóre współczesne mu źródła, przemawiają inne, równie dawne źródła. Spośród nich najbardziej miarodajny jest list synodu z 382 roku, po drugim Soborze powszechnym w Konstantynopolu (381), na którym Cyryl odegrał znaczącą rolę. W liście tym, wystosowanym do Biskupa Rzymu, biskupi wschodni uznają oficjalnie całkowitą ortodoksyjność Cyryla, prawomocność jego sakry biskupiej oraz zasługi jego posługi pasterskiej, którą przerwie śmierć w 387 roku. Zachowały się po nim dwadzieścia cztery wspaniałe katechezy, które wygłosił jako biskup około roku 350. Poprzedzone wstępną Protokatechezą pierwszych osiemnaście z nich adresowanych jest do katechumenów bądź czekających na oświecenie (photizomenoi); wygłosił je w Bazylice Grobu Świętego. Pierwsze (1-5) mówią kolejno o wskazaniach przedchrzcielnych, nawróceniu z obyczajów pogańskich, sakramencie chrztu, o dziesięciu prawdach dogmatycznych zawartych w Credo, czyli Symbolu Wiary. Następne (6-18) stanowią "katechezę ciągłą" na temat Symbolu Jerozolimskiego z punktu widzenia antyarianizmu. Spośród pięciu ostatnich (19-23), zwanych "mistagogicznymi", dwie pierwsze są komentarzem do obrzędu chrztu, a trzy ostatnie traktują o krzyżmie, Ciele i Krwi Chrystusa oraz o liturgii eucharystycznej. Zawierają one objaśnienie modlitwy Ojcze nasz (Oratio dominica): stanowi ono podstawę drogi wprowadzenia do modlitwy, która przebiega równolegle do wtajemniczenia w trzy sakramenty: Chrztu, Bierzmowania i Eucharystii. Podstawa wykształcenia na temat wiary chrześcijańskiej miała również wymiar polemiki z poganami, judeochrześcijanami i manichejczykami. Argumentacja opierała się na wypełnieniu obietnic Starego Testamentu, w języku bogatym w obrazy. Katecheza stanowiła ważny element, należący do szerszego kontekstu całego życia, w szczególności liturgicznego, społeczności chrześcijańskiej, w której macierzyńskim łonie dojrzewał przyszły wierny, z towarzyszeniem modlitwy i świadectwa braci. Jako całość homilie Cyryla stanowią systematyczną katechezę o odrodzeniu chrześcijanina przez Chrzest. Mówił on katechumenowi: "Wpadłeś w sieci Kościoła (por. Mt 13,47). Pozwól się więc wziąć żywcem; nie uciekaj, albowiem Jezus chwyta cię na swój haczyk, nie żeby zadać ci śmierć, lecz żeby dać ci zmartwychwstanie. Musisz bowiem umrzeć i zmartwychwstać (por. Rz 6,11.14)... Umrzyj dla grzechu i żyj dla sprawiedliwości już od dziś" (Protokatecheza, 5).

Z doktrynalnego punktu widzenia Cyryl komentuje Symbol Jerozolimski, uciekając się do typologii Pisma, wykorzystując "symfoniczną" więź między obu Testamentami i dochodząc do Chrystusa, centrum wszechświata. Typologię tę sugestywnie opisze Augustyn z Hippony: "Stary Testament jest zasłoną Nowego Testamentu, a w Nowym Testamencie ukazuje się Stary" (De catechizandis rudibus 4,8). Katecheza moralna jest natomiast zakorzeniona w głębokiej jedności z katechezą doktrynalną: dogmat wprowadzany jest stopniowo w dusze, które tym samym ponaglane są do przemiany pogańskich zachowań na podstawie nowego życia w Chrystusie, daru Chrztu. Katecheza "mistagogiczna" wreszcie wyznaczała szczyt wykształcenia, jakiego Cyryl udzielał już nie katechumenom, lecz świeżo ochrzczonym bądź neofitom w tygodniu wielkanocnym. Wprowadzało ich ono w odkrycie pod obrzędem chrztu Wigilii paschalnej zawartych w nim i nie odkrytych jeszcze tajemnic. Oświeceni światłem wiary pogłębionej przez moc Chrztu, neofici byli w stanie lepiej je pojąć, ponieważ mieli za sobą jej obrzędy. W szczególności w przypadku neofitów greckiego pochodzenia Cyryl odwoływał się do typowych dla nich zdolności spostrzegawczych. Było to przejście od obrzędu do tajemnicy, które doceniało psychologiczny efekt zaskoczenia i doświadczenie przeżyte w noc paschalną. Oto tekst, który wyjaśnia tajemnicę Chrztu: "Zanurzyliście się trzykroć w wodzie i wynurzyliście się - symbolizując trzydniowy pobyt Chrystusa w grobie. Jak bowiem nasz Zbawiciel przebywał trzy dni i trzy noce w łonie ziemi (por. Mt 1,240), tak i wy w pierwszym wyjściu z wody naśladowaliście pierwszy dzień Chrystusa w ziemi i noc w zanurzeniu. Bo jak w nocy nikt nie widzi, aż we dnie wyjdzie na światło, tak i wy zanurzywszy się w wodzie, jak w nocy nie widzieliście, wyszedłszy zaś z wody, znaleźliście się znów jak w pełnym dniu. W tej samej chwili umarliście i narodziliście się - owa zbawcza woda była dla was równocześnie grobem i matką. Można do was odnieść kiedy indziej przez Salomona wypowiedziane zdanie: «Czas narodzenia i czas śmierci», z tym że o was trzeba zaznaczyć odwrotnie: «Czas śmierci i czas narodzenia». Jedna chwila przyniosła jedno i drugie - wraz z waszą śmiercią nastąpiło wasze narodzenie (Druga katecheza mistagogiczna, 4). Tajemnica, którą należy wychwycić, to plan Boży, który urzeczywistnia się przez zbawcze działania Chrystusa w Kościele. Z kolei wymiarowi mistagogicznemu towarzyszy wymiar symboli, doświadczenia przeżyć duchowych, które doprowadzają je do "wybuchu". Tym samym katecheza Cyryla, na podstawie trzech opisanych składników - doktrynalnego, moralnego i w końcu mistagogicznego - okazuje się katechezą globalną w Duchu. Wymiar mistagogiczny prowadzi do syntezy dwóch pierwszych, nakierowując je na celebrację sakramentalną, w której urzeczywistnia się zbawienie całego człowieka. Mamy tu w końcu do czynienia z katechezą integralną, która - obejmując ciało, duszę i ducha - pozostaje znamienna także dla formacji katechetycznej chrześcijan dzisiejszych.