J. Owsiak chce sie odegrać na 'Przystanku Jezus'

dziennik.pl/a.

publikacja 08.07.2007 08:50

W poprzednim roku sromotnie przegrali z "Przystankiem Jezus". Sześć do jednego. W tym chcą się odegrać. Jurek Owsiak zaprosił rywali na mecz i zapowiedział, że jego ekipa z festiwalu "Przystanek Woodstock" będzie ostro walczyć na boisku - podał serwis dziennik.pl.

Owsiak nie uważa się za dobrego piłkarza. "Wolę szachy i jazdę na rowerze" - przyznaje. Ale jak zapewnia, jego drużyna już się przygotowuje do meczu. Ksiądz Robert Patro, współorganizator "Przystanku Jezus", podjął rzuconą rękawicę. Ma zamiar powtórzyć rewelacyjny wynik z ubiegłorocznego festiwalu. "Woodstock" dostał wtedy na boisku od "Jezusa" 6:1. Obie drużyny spotkają się w przerwie między koncertami, na festiwalu Owsiaka w Kostrzynie nad Odrą. Termin rozgrywki - 3 lub 4 sierpnia. Oprócz ostrej muzyki i świetnej zabawy młodzież na "Przystanku" może liczyć na jeszcze jedną niecodzienną atrakcję - spotkanie przedstawicieli trzech monoteistycznych religii. Rozmawiać będą: ksiądz Wojciech Drozdowicz, proboszcz z warszawskich Bielan, Ali Abi Issa, dyrektor wrocławskiego Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego i Miriam Gonczarska z warszawskiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. "Mimo, że 'Przystanek Woodstock' wzbudza kontrowersje, udało się wypracować tolerancję i wykazać maksymalną kulturę i pokorę, czego przykładem jest od dwóch lat bardzo dobra współpraca z 'Przystankiem Jezus'. Wystarczył jeden telefon do arcybiskupa Życińskiego, aby zaplanować współpracę" - mówi Owsiak i dodaje, że w tym roku metropolita lubelski przyjedzie na festiwal.