Po pielgrzymce Rodziny Radia Maryja

KAI/a.

publikacja 09.07.2007 05:22

Przedstawiciele rządu z premierem Jarosławem Kaczyńskim, ministrowie, parlamentarzyści i ok. 150 tys. (według Naszego Dziennika ponad pół miliona) wiernych uczestniczyło w Mszy św. wieńczącej XV Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.

Liturgii koncelebrowanej przez ośmiu biskupów przewodniczył biskup sandomierski Andrzej Dzięga. Wśród bolesnych problemów współczesnej Polski wymienił w homilii m.in. sprawę abp Wielgusa i strajk służby zdrowia. Po Mszy św. przemówił premier Jarosław Kaczyński, który zapewnił zgromadzonych, że jego rząd w dalszym ciągu będzie zmierzał w kierunku Polski solidarnej. "Dzięki takim ja wy Polska trwa i będzie trwała, wbrew wszystkiemu!" - wołał premier. Bp Dzięga nawiązał w homilii m.in. do sprawy abp. Wielgusa, oceniając, że wpisze się ona "na pokolenia" w historię Polski. "Nie dlatego, że o niej tak wiele się mówi i pisze i nawet nie z racji na te czy inne fakty, w sumie nikomu nieudowodnione, ale dlatego, że było to i jest tak wielkie cierpienie" - mówił kaznodzieja. "A prosiliśmy wtedy, także biskupi, by nie mnożyć cierpienia, by nie dodawać cierpienia dla samego cierpienia, bo tak czynić nie wolno, bo to niczemu nie służy - mówił biskup sandomierski. - Nie posłuchali wtedy, ciągle nie słuchają, jak gdyby do dzisiaj nie zrozumieli o co naprawdę nam chodzi" - dodał bp Dzięga. "Ukrzyżowano apostołów Piotra i Andrzeja, ukrzyżowano tysiące chrześcijan, a niektórzy dzisiaj twierdzą, nawiązując do wydarzeń z grudnia i stycznia, że mówienie o krzyżowaniu apostoła Chrystusowego to nadużycie semantyczne. To nie jest nadużycie, to jest prawda" - powiedział bp Dzięga wywołując aplauz zgromadzonych."Wspieramy cię, księże arcybiskupie, naszą nieustanną modlitwą i naszym życzliwym sercem" - zapewnił nieobecnego na Jasnej Górze abp. Wielgusa biskup sandomierski. Wyraził przy tym wdzięczność wszystkim, "którzy patrzą na ten dramat w świetle wiary, tzn. z wielkim bólem, a jednocześnie w duchu Bożego pokoju". Bp Dzięga przywołał przy tym słowa Chrystusa: "Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości" oraz "Mnie prześladowali i was prześladować będą". Biskup nawiązał też w homilii do zasady kolegialności, jaką kieruje się Episkopat. Zapewnił, że biskupi wciąż uczą się konsekwentnego, kolegialnego działania, zaś publikowane następnie dokumenty tego gremium poprzedzone są szczerą dyskusją i modlitwą do Ducha Świętego."Żaden uczestnik takiej dyskusji i kolegialnej decyzji nie powinien potem ogłaszać swoich prywatnych opinii przeciwko decyzji kolegialnej, lecz winien ją z radością głosić jako swoją" - podkreślił biskup sandomierski. Mówiąc o wyzwaniach współczesnej Polski bp Dzięga powiedział, że "tylko w Duchu Świętym może się dokonać trudna sprawa naprawy wymiaru sprawiedliwości". Dziękując lekarzom i pielęgniarkom za troskę o pacjentów życzył im, aby rozmowy z rządem przyniosły oczekiwane i możliwe do zrealizowania efekty. Jednocześnie zachęcił protestujących, by kolejną turę rozmów rozpoczęli tym razem od modlitwy do Ducha Świętego.

"Panie premierze, tę samą modlitwę w intencji pana rządu chcemy wznosić do Boga, o światło Ducha Świętego dla was. Ale, panie premierze i panowie ministrowie, o tym trudnym problemie służby zdrowia trzeba rozmawiać" - zachęcał hierarcha. Biskup wspomniał o bolesnym problemie emigracji rzesz Polaków poszukujących pracy zagranicą. Dodał jednak, że na zjawisko to, choć nie jest ono naturalne, można patrzeć z nadzieją, bo Polacy wyjeżdżający na Zachód mogą dzielić się swoją wiarą z Europą, która bardzo tego oczekuje. Na zakończenie liturgii zgromadzeni odmówili akt zawierzenia się Matce Bożej oraz akt intronizacji Chrystusa w życie osobiste, rodzinne i społeczne. Odczytano także telegram do Ojca Świętego Tuż po zakończeniu Mszy św., na prośbę o. Tadeusza Rydzyka z jasnogórskiego Szczytu przemówił premier Jarosław Kaczyński. "Choć władza popełnia błędy, będziemy iść ku Polsce solidarnej" - zapewnił premier. "Dziś Polska jest tutaj, dzięki takim jak wy Polska trwa i będzie trwała wbrew wszelkim trudnościom" - mówił szef rządu. Apelował do zebranych, aby przekazywali podstawową prawdę - że "idziemy do przodu, ku Polsce solidarnej" i zapewnił, że władza, choć popełnia błędy, będzie w tym kierunku maszerować. Jarosław Kaczyński wyliczył najpilniejsze problemy, które należy rozwiązać - sądownictwa, służby zdrowia, rodziny, macierzyństwa i ojcostwa, gdyż, jak podkreślił, naród bez dzieci musi zginąć. Premier wyznał, że trud naprawy państwa nie jest łatwy, że potrzeba do tego rozwagi, nie można od razu mieć wszystkiego, gdyż jeśli zechce się osiągnąć wszystkie cele, straci się wówczas wszystko. "Będziemy działać rozważnie idąc ku lepszej, solidarnej Polsce" - zapewnił Jarosław Kaczyński dodając, że aby ten cel osiągnąć "potrzebna jest głęboka wiara w słuszność naszych racji".Premier obiecał, że zrobi wszystko, aby Polska była silna, suwerenna, dumna, aby była chorążym narodów. Po słowach premiera 150-tysięcy uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja odśpiewała hymn narodowy.Następnie o. Rydzyk, zapytał premiera, co sądzi prywatnie o pielgrzymce Radia Maryja, w której bierze udział po raz pierwszy. Jarosław Kaczyński odparł, że trudno o prywatność premierowi, ale wie, że nikt inny w Polsce, tylko o. Rydzyk, jest w stanie zebrać tylu ludzi i stworzyć taki nastrój. Indagowany przez ojca dyrektora rozgłośni, czy koalicja przetrwa, odpowiedział, że lepiej nie mówić o polityce na tym "świętym zgromadzeniu". Uroczystą Mszę św. koncelebrowało ośmiu biskupów: bp sandomierski Andrzej Dzięga, kaliski - Stanisław Napierała, legnicki - Ignacy Dec, łomżyński - Stanisław Stefanek; biskupi pomocniczy - Edward Frankowski z Sandomierza, Stefan Regmunt z Legnicy, Tadeusz Werno z Koszalina i arcybiskup-senior Józef Pazdur z Wrocławia. Oprócz premiera Jarosława Kaczyńskiego na XV Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja przybyli dziś trzej wicepremierzy: Roman Giertych, Przemysław Gosiewski i Andrzej Lepper, kilkunastu ministrów i wiceministrów, parlamentarzyści i samorządowcy.

Nasz Dziennik relacjonuje pielgrzymkę następująco: Jak zazwyczaj ponad pół miliona pielgrzymów wzięło udział w kulminacyjnym punkcie dwudniowych uroczystości, Mszy Świętej na jasnogórskim szczycie sprawowanej na zakończenie XV Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Eucharystii przewodniczył ks. bp Andrzej Dzięga, a koncelebrowało ją siedmiu księży biskupów oraz ponad 200 kapłanów. Pasterz Kościoła sandomierskiego kilkakrotnie zwracał się w homilii do uczestniczącego po raz pierwszy w tym wydarzeniu premiera Jarosława Kaczyńskiego, podkreślając, że tylko dzięki modlitwie możliwe jest rozwiązanie nabrzmiałych od dawna problemów w Polsce, przede wszystkim w kwestii obrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci, a także trudności w środowisku medycznym czy w wymiarze sprawiedliwości. - Dziś Polska jest tutaj, mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem i z pełną wiarą. I dzięki takim jak wy Polska trwa i będzie trwała wbrew wszystkiemu - powiedział szef rządu do Rodziny Radia Maryja. Dzień wcześniej w tym samym miejscu została odprawiona Msza św. dla wszystkich pracowników terenowych Biur i Kół Przyjaciół Radia Maryja. Sprawujący ją ks. bp Stanisław Stefanek skoncentrował się na problemach związanych z funkcjonowaniem mediów. - W mediach potrzebni są nie tylko sprawni warsztatowo dziennikarze, ale i mocarze ducha - zaznaczył. W ocenie ordynariusza łomżyńskiego, mało jest mediów, które tak jak Radio Maryja są wierne Słowu Bożemu. A jeśli media są dalekie od Boga, nie cofają się przed niczym, nawet przed niszczeniem ludzi. - Matko Najświętsza, Królowo Polski, uczyń z wszystkich niszczycieli, z wszystkich Szawłów - świętych Pawłów. To jest możliwe, Ty możesz to uczynić. W głębi serca na pewno i ci niszczyciele mogą Ci powiedzieć: "kocham Cię". Polska, Kościół, świat potrzebują świętych Pawłów. Matko Najświętsza, chcemy być Twoi - prosił na Jasnej Górze dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk CSsR. Centralnym punktem XV Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę była wczorajsza Msza św., w której pierwszy raz uczestniczyli przedstawiciele rządu na czele z premierem Jarosławem Kaczyńskim i wicepremierami Romanem Giertychem i Andrzejem Lepperem. - Tylko w mocy Ducha Świętego może powrócić w Polsce publiczna dyskusja o ochronie życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci - apelował w homilii ks. bp Andrzej Dzięga. Eucharystię koncelebrowało ośmiu księży biskupów. Poza ordynariuszem sandomierskim byli to: ks. bp Ignacy Dec - ordynariusz diecezji świdnickiej, ks. bp Edward Frankowski - biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej, ks. bp Stanisław Napierała - ordynariusz diecezji kaliskiej, ks. bp Józef Pazdur - biskup senior archidiecezji wrocławskiej, ks. bp Stefan Regmunt - biskup pomocniczy diecezji legnickiej, ks. bp Stanisław Stefanek - ordynariusz diecezji łomżyńskiej, oraz ks. bp Tadeusz Werno - biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskej.

- Dziś Polska jest tutaj - powiedział premier Jarosław Kaczyński, przemawiając ze szczytu Jasnej Góry do setek tysięcy pielgrzymów. Szef rządu zaznaczył, że to moment dający siłę oraz przekonanie, że działania rządu mają poparcie. - Dzięki takim jak wy Polska trwa i będzie trwała wbrew wszystkiemu, wbrew wszystkim trudnościom, wbrew tym, którzy jeszcze nie uwierzyli, tym, którzy często uwierzyć nie chcą. Ale wierzę - mówił - że i oni mogą uwierzyć, że Duch Święty może wszystko. Biskup sandomierski przekonywał wczoraj, że tylko w mocy Ducha Świętego może powrócić w Polsce publiczna dyskusja o ochronie życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. - Panie premierze, ta nadzieja i ta dyskusja trwa w Kościele i trwa w Narodzie, musi trwać. Nie mogą te tematy też nie powrócić w dyskusji publicznej o Polsce i o Europie. W Duchu Świętym i w publicznej zgodzie niech powróci i niech odmieni oblicze polskiej ziemi - apelował ks. bp Andrzej Dzięga. Ordynariusz sandomierski jeszcze kilkakrotnie zwracał się do premiera. Wskazał na konieczność dialogu z protestującymi pracownikami służby zdrowia, ale prosił także o właściwą postawę protestujących, radząc, aby kolejną rundę negocjacji rozpoczęli od modlitwy. Za "centrum problemu naprawy Rzeczypospolitej" hierarcha uznał wymiar sprawiedliwości, wskazując, że także w tym obszarze pracuje wielu ludzi wierzących, którzy pragną uzdrowienia sytuacji w tym środowisku. Kaznodzieja nawiązał również do sprawy ks. abp. Stanisława Wielgusa, który wskutek posądzeń o współpracę z SB i linczu medialnego ustąpił z funkcji metropolity warszawskiego. - Wpisze się ta sprawa w historię Polski, dlatego że było to i jest tak wielkie cierpienie. A prosiliśmy wtedy, tak wielu prosiło, także biskupi, by nie mnożyć cierpienia, by nie dodawać cierpienia dla samego cierpienia, bo tak czynić nie wolno - mówił duchowny. Nie posłuchali wtedy, ciągle nie słuchają - kontynuował. Jednocześnie zapewnił ks. abp. Wielgusa o wsparciu i modlitwie. Nawiązując do tej homilii, premier powiedział, że "słowa, które tutaj padły, mówią o wielkich obowiązkach władzy publicznej, która musi, ma obowiązek, rozwiązać wielkie problemy Polaków; problem polskiego państwa, w którego centrum - jak słusznie mówił ksiądz biskup - stoi sprawa polskiego sądownictwa; problem służby zdrowia, problem polskich rodzin, problem macierzyństwa i ojcostwa, problem przyszłości narodu". Zaznaczył, że trud naprawy polskiego państwa i poszczególnych kwestii życia już został podjęty. - Nie jest on łatwy. Potrzebne są działania często skomplikowane, a przede wszystkim rozważne; bo bez rozwagi, bez zastanowienia, na zasadzie "wszystko od razu", można więcej stracić niż zyskać; co więcej, można czasem wszystko stracić - przekonywał szef rządu. Przybyłych na Jasną Górę słuchaczy i przyjaciół Radia Maryja serdecznie przywitał przeor Jasnej Góry o. Bogdan Waliczek. - Po raz 15. tak licznie gromadzicie się w naszym jasnogórskim sanktuarium, aby podziękować za dar ewangelizacji poprzez Radio Maryja i TV Trwam. Dzięki Bogu za te dzieła! - powiedział przeor.

Rodzina Radia Maryja trwała w gorącej modlitwie za wszystkie media w Polsce, aby ukazywały prawdę i były uczciwe w przekazywaniu informacji. Gromkimi brawami i śpiewem "Życzymy, życzymy" Rodzina Radia Maryja powitała dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka. Gdy gospodarz Jasnej Góry witał członków rządu, również rozległy się długo niemilknące oklaski. W jubileuszowych uroczystościach udział wzięło wielu polityków, a wśród nich minister środowiska Jan Szyszko, wiceminister zdrowia Bolesław Piecha, szef służby kontrwywiadu wojskowego Antoni Macierewicz, europoseł Urszula Krupa, rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska, liczni przedstawiciele władz lokalnych i samorządowych. Była też chętnie współpracująca z Radiem Maryja Halina Łabonarska, aktorka, która odczytała pierwsze czytanie. Prowincjał Warszawskiej Prowincji Redemptorystów o. Zdzisław Klafka przypomniał, że Rodzina Radia Maryja gromadzi się na Jasnej Górze jako wspólnota, która pragnie uczyć się Ewangelii Życia, a fundamentem tej wspólnoty jest "obrona wszelkiego życia, zwłaszcza tego nienarodzonego, w łonie matki". Wszelkie ataki godzące w życie powinny się spotkać z oporem ze strony wszystkich wierzących. Po słowach przywitania zgromadzeni odśpiewali najstarszy hymn Polski, "Bogurodzicę". Już od wczesnych godzin rannych na jasnogórskich błoniach w rodzinnej i świątecznej atmosferze, wśród śpiewu i modlitw gromadzili się przybywający zewsząd słuchacze Radia Maryja. "Podobno coraz mniej ludzi słucha Radia Maryja?" - żartował o. Piotr Andrukiewicz CSsR. - Tylko że każdego roku przyjeżdża na naszą pielgrzymkę coraz więcej osób - dodał. I faktycznie, plac przed szczytem wypełniony był po brzegi, gdyż spotkanie Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze należy do najliczniejszych wśród wszystkich pielgrzymek organizowanych w ciągu roku w sanktuarium. Widoczne były maryjne i narodowe flagi, liczne znaki i transparenty Rodziny Radia Maryja z różnych miejsc Polski: Sieradza, Gdańska, Stargardu, Rzeszowa, Ostrowa Mazowieckiego, Rybnika, Kołobrzegu, Leżajska, Sandomierza, Białegostoku, Wrześni, Wrocławia, Warszawy, a także z zagranicy. "Radio Maryja klejnotem polskich mediów" - przekonywali pielgrzymi. Wczorajsze uroczystości rozpoczęły się Godzinkami ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Następnie zostało wykonane Oratorium o Miłosierdziu Bożym przez Zespół "Lumen" oraz artystów scen polskich pod dyrekcją p. Zbigniewa Małkowicza. W sobotę odbyła się Msza św. dla pracowników terenowych Biur i Kół Przyjaciół Radia Maryja, pielgrzymi uczestniczyli także w modlitwie różańcowej, Apelu Jasnogórskim i czuwaniu modlitewnym w kaplicy Cudownego Obrazu zakończonym Mszą św. pod przewodnictwem ks. bp. Edwarda Frankowskiego. Na zakończenie pielgrzymki Rodzina Radia Maryja oddała się w opiekę Chrystusowi, Królowi Wszechświata, i Maryi. W końcowym przemówieniu dyrektor Radia Maryja podkreślił, że po raz pierwszy w ciągu 15 lat na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja obecni są przedstawiciele rządu. Zwracając się do nich, powiedział, że słuchacze toruńskiej rozgłośni wierzą, iż uda im się przeprowadzić już rozpoczęte reformy. Specjalny telegram przesłali pielgrzymi Benedyktowi XVI. "Dzisiaj stajemy tutaj umocnieni Twoim, Ojcze Święty, błogosławieństwem, które przekazałeś 16 lutego br., i zobowiązani nie tylko do rozwijania w sobie wiary i miłości do naszej Ojczyzny - Polski, lecz również do aktywnego udziału w dziele ewangelizacji. Stąd też za hasło tegorocznego pielgrzymowania przyjęliśmy wezwanie: "Przypatrzmy się powołaniu naszemu" - napisali.