Pigułki antykoncepcyjne dla 11-latek

Rzeczpospolita/a.

publikacja 10.07.2007 20:13

Brytyjskie szkoły rozdają tysiące pigułek antykoncepcyjnych uczennicom w wieku 11 lat - pisze dziennik The Daily Telegraph.

Coraz więcej brytyjskich szkół otwiera "kliniki zdrowia seksualnego" - za brytyjską gazetą informuje Rzeczpospolita. Są one częścią programu pilotażowego rządu, którego celem jest zmniejszenie liczby nastolatek w ciąży. Rozdawanie pigułek awaryjnych "po" (skutecznych do 72 godzin po stosunku), prezerwatyw oraz testów ciążowych dziewczętom od 11 roku życia jest nadzorowane przez pielęgniarki i lekarzy. Niektóre szkoły rozdają rocznie ponad 100 pigułek "po stosunku". Według danych rządowych w ostatnim roku takie działania podjęto aż w 226 szkołach. W szkole Lutterworth w hrabstwie Leicestershire z antykoncepcji awaryjnej korzystają nawet dwie uczennice tygodniowo. Większość z nich nie ma 16 lat. Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że już teraz widać efekty. Mniej nieletnich dziewcząt zachodzi w ciążę niż dziesięć lat temu. - Chcielibyśmy, aby nastolatki w ogóle nie uprawiały seksu, ale ponieważ to robią, wolimy, żeby nie zachodziły w ciążę -wyjaśnia przewodniczący niezależnej komisji rządowej do zwalczania ciąży nieletnich Gill Frances. Grupy antyaborcyjne oraz działacze organizacji obrony rodziny uważają jednak, że dostępność pigułki awaryjnej zachęca do przypadkowych kontaktów seksualnych i uczy, że można robić, co się chce, nie zważając na rodziców. W żadnym kraju Europy Zachodniej nie zachodzi w ciążę tak wiele nastolatek jak w Wielkiej Brytanii, co roku jest ich ponad 100 tysięcy. Większość nie skończyła 16 lat.