W Wołczynie już wzięli 'Kurs na miłość'

Paweł Teperski/a.

publikacja 18.07.2007 11:49

Tysiąc osób biło brawa 16 lipca o godzinie 17.30 br., gdy (bezalkoholowy) szampan uderzył w burtę łodzi, podczas otwarcia XIV Spotkania Młodych w Wołczynie organizowanego przez Braci Mniejszych Kapucynów z Krakowskiej prowincji.

Dwóch piratów wpłynęło na spotkanie łódką inicjując kolejne Spotkanie Młodych, które tego roku przebiega pod tytułem „Kurs na miłość”. Pierwszego dnia młodzież bawiła się przy muzyce zespołu 30/40/70, któremu pomimo wysokiej temperatury powietrza udało się jeszcze podkręcić atmosferę wśród uczestników. Wieczór zaś zamknęło nabożeństwo, które pozwoliło zastanowić się nad miłością Boga, którą ma dla mnie – takiego jakim jestem. Dzień wtorkowy poświęcony był tematyce zakochania – konferencję wygłosił ks. Marek Dziewiecki – autor licznych publikacji dla młodzieży na temat seksualności. Przed południem był również Eucharystia, stały punkt Spotkania Młodych. Po południu warsztaty prowadzone przez pary małżeńskie i spotkania w małych grupkach. Kolejne dni będą poruszać tematykę narzeczeństwa, małżeństwa, macierzyństwa i ojcostwa – sporo więc będzie się działo. Wystąpią jeszcze takie zespoły jak: Illuminandi, Siloe, Anti Babilon System, Raz dwa trzy, Recingulum (zespół postulantów kapucyńskich) i zawsze gorąco oklaskiwany Kap Band – zespół stworzony przez kleryków kapucyńskich z Krakowa. Płyniemy naszą łodzią z Jezusem w kierunku, który On wyznacza, w stronę miłości, która swoje źródło ma w Bogu i z tego źródła pragniemy czerpać, by kochać Boga, drugiego człowieka i samego siebie - mówią organizatorzy spotkania. Spotkanie potrwa do soboty południa (21 lipca). Jest jeszcze możliwość, by przyjechać i uczestniczyć w całości, bądź w jednym z punktów programu (konferencji czy koncercie). Szczegółowy plan spotkania i wszelkie potrzebne informacje znajdują się na stronach www.wolczyn.kapucyni.pl „Przyjechaliśmy tu, ponieważ zaciekawił nas temat spotkania” - powiedziała nam młoda para zaręczonych, którzy przybyli z Wrocławia. „Jest spoko” – mówi chłopak ze Stalowej Woli, „o tak…” przyłącza się grupa z Gdańska grająca na polu namiotowym na rozlicznych instrumentach. Młodzież uśmiechnięta, poznają się wzajemnie – przyjechali z całej Polski, wielu już kolejny raz. „Jeżdżę na Wołczyn co roku już od 5 lat, to stały punkt moich wakacji – chcę się dobrze pobawić z rówieśnikami, poznać nowe osoby i dowiedzieć się czegoś nowego” – mówi uczestniczka spotkania przybyła z Piły. „Po za tym na Wołczynie można się fajnie wyspowiadać, jest tylu kapłanów do dyspozycji i można również długo pogadać” – dodaje obok jeden chłopak.