Stolica z odwołaniem do Boga

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 19.07.2007 09:57

Projekt statutu miasta odwołuje się do Boga. Współrządzący miastem LiD tego nie chce. - W mieście, którym rządzę, zapis o Bogu będzie - twierdzi Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO). - Wiara w Boga jest dla radnych natchnieniem do pełnienia służby publicznej - popiera ją lider PiS. Całość sprawy relacjonuje Gazeta Wyborcza.

Statut to miejska konstytucja określająca kompetencje poszczególnych szczebli stołecznego samorządu - wyjaśnia GW. Rada miasta pracuje nad nim od roku. Projekt daje większe kompetencje burmistrzom dzielnic, co w kampanii wyborczej obiecywały PO i LiD tworzące stołeczną koalicję. Wczoraj tekst recenzował SdPl, jeden z udziałowców LiD-u. Niepokój partyjnych działaczy, którzy zorganizowali konferencję "Projekt statutu m.st. Warszawy: potrzeba więcej odwagi" wzbudziła preambuła. A szczególnie odwołanie do Boga. - Statut miasta to nie jest dokument tej rangi, by zaczynać go barokowym wstępem. Po co w relacje między miastem a dzielnicami mieszać samego Boga? - pyta Piotr Guział (SdPl). Socjaldemokracja postanowiła przejąć inicjatywę. Fragment statutu "(...) ufni, że w pracy dla naszego Miasta nie zabraknie nam siły i wytrwałości, których źródłem dla wielu z nas jest wiara w Boga" proponuje uzupełnić słowami "a dla wielu z nas nie jest". W lżejszym wariancie partia dopuszcza też zastąpienie słów "dla wielu" określeniem "dla niektórych" albo "dla części". Preambuły broni Lech Jaworski, który w komisji statutowej reprezentuje PO. Przekonuje, że podniesie rangę dokumentu. Pokaże też PiS-owi, który w poprzedniej kadencji blokował powstanie statutu, jak ważny jest dla Platformy. O propozycji uzupełnienia fragmentu tekstu o racje radnych niewierzących mówi: - To czysto ideologiczny postulat związany ze światopoglądem SdPl, którego nie podzielam. Zdecyduje rada miasta. Za wstępem i Bogiem jest lider klubu PiS Marek Makuch. Tłumaczy mi, że wiara Boga jest dla radnych "natchnieniem do pełnienia służby publicznej": - Z wiary wielu czerpie inspirację. Opatrzność jest siłą, która czuwa nad naszymi poczynaniami. Propozycje poprawek, które zapowiada SdPl, wyklucza. - Bez herezji! - słyszę. - Ateizm w Polsce występuje w formie szczątkowej. A wiary w Boga nie można porównywać z trendami politycznymi, np. wyznawcami socjalizmu, Marksa czy Lenina. Gdyby nie Kościół, Europa zostałaby zalana przez muzułmanów. Za utrzymaniem zapisów jest także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. To z jej programu wyborczego przepisano preambułę. - Zapis o wartościach chrześcijańskich jest w polskiej konstytucji. Podobnie jak Angela Merkel uważam, że powinny znaleźć się też w konstytucji unijnej - mówi prezydent. I dodaje, że w mieście, którym rządzi, zapis o Bogu będzie: - Możemy dyskutować jedynie o samym sformułowaniu. Politykom LiD zaleca zaś więcej otwartości. - Nie rozumiem, dlaczego ja mam być zawsze tolerancyjna. Przypominam konsensus Millera i Kwaśniewskiego wokół aborcji, niech to będzie wzorem postępowania.