Licheń: Zakończyły się Spotkania Trzeźwościowe

Radio Watykańskie/J

publikacja 30.07.2007 08:08

Mszą w licheńskiej bazylice zakończyły się 29 lipca XV Jubileuszowe Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe. Zostały one zorganizowane w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu pod hasłem „Przypatrzcie się trzeźwieniu waszemu". Wzięło w nich udział około 20 tysięcy osób borykających się z uzależnieniami od alkoholu, jedzenia, hazardu, seksu, narkotyków i papierosów.

Uczestnicy spotkań dotarli do Lichenia z różnych regionów kraju, a także z zagranicy. Przyjechali 27 lipca bądź wczesnym rankiem następnego dnia, aby od samego rana mieć czas na indywidualne spotkania z terapeutami, duszpasterzami, pomodlić się podczas wspólnej Drogi Krzyżowej w lesie grąblińskim, wysłuchać prelekcji specjalistów oraz twórczości swoich kolegów, którzy wystąpili podczas tradycyjnego koncertu przed bazyliką. „Granie, śpiewanie i tworzenie trzyma mnie w trzeźwości. Inaczej zapomniałbym, kim jestem” – mówił Czesław, niepijący od 13 lat uczestnik spotkań. Momentem kulminacyjnym każdych spotkań jest odprawiana o północy Msza. W tym roku przewodniczył jej bp Antoni Długosz z Częstochowy, duszpasterz osób uzależnionych, dyrektor Ośrodka dla narkomanów „Betania”. Osoby uzależnione, które przyjechały do Lichenia podkreślały, że przyciąga ich tu możliwość spotkania ludzi z podobnymi problemami. „Nie dasz rady wyjść sam z nałogu, niezależnie czy jesteś alkoholikiem, narkomanem czy zbyt dużo jesz. Czerpiesz siłę od Boga i ze wspólnoty” – tłumaczyli. Zainicjowane przez Anonimowych Alkoholików licheńskie spotkania gromadzą obecnie osoby walczące z różnymi nałogami, takimi jak hazard, narkotyki, papierosy, seks i chora miłość, jedzenie. Goszczący w sanktuarium psycholog - Jan Lewandowski, kierownik oddziału terapii uzależnienia od alkoholu w Gryficach - powiedział, że walka z każdym rodzajem uzależnienia jest trudna. „Każde z nich jest zaleczalne, a nie wyleczalne. Można więc powiedzieć, że w przypadku osoby uzależnionej nie mamy do czynienia z człowiekiem zdrowym, tylko ozdrowionym. I każdy powrót do uprawianego wcześniej uzależnienia spowoduje powrót choroby”. Dodał, że impulsem przekonującym do leczenia jest samo uzależnienie. „W przypadku alkoholika jest to alkohol, który go skatuje, sponiewiera, spowoduje zawieruchę w jego życiu, a potem przekonuje, że dalej tak się nie da żyć i trzeba coś z tym zrobić”. Na spotkania przyjechał były dyrektor Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym, ks. Dariusz Kwiatkowski, który pamięta początki licheńskich spotkań. „Ludzie doświadczywszy tutaj działania Boga, Jego łaski przyjeżdżają, cieszą się, można powiedzieć, że jest to taka manifestacja trzeźwości. Te spotkania nie mają charakteru formacyjnego w sensie takim ścisłym jak rekolekcje, czy warsztaty, ale bardziej spotkanie z Bogiem, spotkanie ze stałą wspólnotą, moc tej wspólnoty jest taką chyba charakterystyczną cechą, charyzmatem tego miejsca” – tłumaczył ks. Kwiatkowski. Pierwsze Spotkania Trzeźwościowe odbyły się w licheńskim Sanktuarium w 1993 r. i zgromadziły około 200 osób. Obecnie ich organizatorem jest Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym, które jest darem Zgromadzenia Księży Marianów ofiarowanym Janowi Pawłowi II. Do końca 2006 r. pomoc terapeutyczną i duchową otrzymało w Centrum ponad 26 tys. osób.