Hip-hop dla Boga

Dziennik Łódzki/a.

publikacja 07.08.2007 08:54

Ojcowie salezjanie zaproponowali raperom przełożenie słów Chrystusa na język muzyki hiphopowej. Właśnie rozpoczęły się nagrania do awangardowej płyty "Osiem błogosławieństw" - poinformował Dziennik Łódzki.

To kontynuacja idei hiphopowego dekalogu, który narodziła się kilka lat temu w głowach kleryków Salezjańskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi - wyjaśnia DzŁ. - W tamtym przedsięwzięciu uczestniczyli znani raperzy, teraz poprosiliśmy osoby całkiem nieznane, które nigdy nie miałyby szans na wypromowanie się - mówi salezjanin Przemek "Kawa" Kawecki, zajmujący się młodzieżą zagrożoną przez biedę i patologię. Jak tłumaczy duszpasterz, to "zawodnicy, którzy snują się po ulicach, a przy okazji chcą zrobić coś pozytywnego. Dlatego tworzą RAP". Olafa z łódzkiego duetu Panaceum, który przygotował siódme błogosławieństwo: "Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię", ksiądz poznał na katechezie w łódzkiej szkole gastronomicznej. Katechetka ostrzegła duchownego, żeby przed wejściem do klasy złożonej ze zwalczających się kibiców ŁKS i Widzewa pomodlił się, bo ona boi się tam wchodzić. - Praca nad projektem muzycznym zmusiła mnie do przeczytania kawałka Ewangelii. Zauważyłem, że to mądry, prawdziwy, mocny tekst jest - podkreśla Arti, kolega Olafa. Płycie, której premiera planowana jest tuż po wakacjach, będzie towarzyszyć książka "Siła serca kontra siła pięści". Poznamy w niej skina, który stał się dobrym mężem i ojcem, satanizującego metalowca przemienionego w radykalnego chrześcijanina oraz chuligana, który dzięki pomocy św. Jana Bosko uniknął więzienia. Planowany nakład książki i płyty - ok. 5 tys. egzemplarzy. - Do gimnazjalistów, którzy przeżywają trudny okres, z pewnością trafią treści opowiedziane ich językiem. Chętnie zaproszę raperów do szkoły - mówi Ewa Ćwikła, dyrektor Gimnazjum nr 40 w Łodzi.