Równość bez ideologii gender

Bogumił Łoziński

GN 36/2013 |

publikacja 05.09.2013 00:15

Pod wpływem krytyki minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz wyrzuciła z programu na rzecz równego traktowania ideologię gender.

Projekt opracowany przez minister ds. równości Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz zakładał, że działania wszystkich ministerstw musiałyby być zgodne z ideologią gender. Na szczęście ministerstwa nie poparły go Krystian Maj /REPORTER/east news Projekt opracowany przez minister ds. równości Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz zakładał, że działania wszystkich ministerstw musiałyby być zgodne z ideologią gender. Na szczęście ministerstwa nie poparły go

Projekt programu równościowego opracowany przez pełnomocnik rządu ds. równego traktowania został poddany ostrej krytyce przez szefów innych ministerstw. Protestowały przeciwko niemu środowiska konserwatywne, prowadzona jest także akcja społeczna, mająca na celu doprowadzenie do odwołania pani minister. Głównym powodem krytyki programu było oparcie go na ideologii gender, która miała być realizowana w praktyce. Presja ta dała rezultaty. Minister Kozłowska-Rajewicz zmieniła program, usuwając z niego ideologię gender.

Genderowe społeczeństwo

Pod koniec ubiegłego roku minister ds. równości Agnieszka Kozłowska-Rajewicz przedstawiła do konsultacji projekt „Krajowego Programu na Rzecz Równego Traktowania na lata 2013–2015”. Dokument ten przewidywał zmianę relacji społecznych w Polsce według ideologii gender. Pani minister wprost wyznaczyła mu taki cel, pisząc we wstępie: „Wszystkie resorty powinny wdrażać politykę gender mainstreaming, czyli wprowadzać politykę równości płci do głównego nurtu swoich działań”. Ideologia gender jest skrajnym nurtem współczesnego feminizmu. Według niej głównym powodem nierówności jest dyskryminacja ze względu na płeć. Istota problemu polega na tym, że ideologia ta kwestionuje znaczenie płci biologicznej, twierdząc, że istnieje płeć społeczno-kulturowa (nazywana właśnie gender). Jest ona kształtowana przez czynniki społeczne i kulturowe, które są źródłem ról płciowych i stereotypów uznawanych przez społeczeństwo za odpowiednie dla kobiet i mężczyzn. W rzeczywistości chodzi o tradycyjne wartości, np. małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Według programu, aby osiągnąć równość płci, należy właściwie kształtować te role i zwalczać stereotypy przez – jak napisała min. Kozłowska-Rajewicz – „oddziaływanie na tworzenie i stosowanie prawa, ład instytucjonalny oraz zachowania społeczne”. Właśnie takie działania zawierał opracowany przez nią program równościowy. Na przykład stwierdzał on, że edukacja w Polsce prowadzi do nierówności płci, ponieważ w podręcznikach są szkodliwe stereotypy. Jednym z nich ma być prezentowanie kobiet w rolach żon, matek czy córek, podkreślanie ich opiekuńczości czy skłonności do poświęceń. Szczególnym źródłem nierówności według min. Kozłowskiej-Rajewicz miało być preferowanie „rodzinnocentrycznego typu społeczeństwa i stereotypowych układów w rodzinie: mama, tata, dwoje dzieci”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.