Benedykt XVI: Musicie zmienić świat

Beata Zajączkowska/Radio Watykańskie/J

publikacja 01.09.2007 23:40

Musicie zmienić świat - tę misję Benedykt XVI powierzył młodzieży. Modlił się by „stała się ona żyzną glebą Kościoła". Zainteresowanie spotkaniem z Papieżem przerosło oczekiwania samych organizatorów. Do Loreto przybyło w sobotę ok. 400 tys. młodych ludzi z Włoch oraz innych krajów Europy i Basenu Morza Śródziemnego.

Głównym punktem niedzielnej „Agory Młodych” będzie Eucharystia na błoniach Montorso. Na sobotnie czuwanie złożyły się modlitwy, śpiewy, rozważania i świadectwa młodych. Widać było, że Papież z wielką uwagę wsłuchiwał się w niełatwe historie życia i poszukiwania w nim Boga opowiadane przez młodzież. Były one jakby wprowadzeniem do pytań, które młodzi postawili Benedyktowi XVI. Pytali o to jak żyć na marginesie współczesnego społeczeństwa, jak odnaleźć w dzisiejszym świecie Boga i jak w konsekwencji mówić o Bogu i Kościele swym rówieśnikom. Papież mimo, że miał przygotowane na piśmie odpowiedzi na te pytania, nie korzystał z kartek, lecz z wielkim zaangażowaniem odpowiadał na nie spontanicznie. Bóg nikogo nie odrzuca i nikogo nie spycha na margines – podkreślił Benedykt XVI. Wskazał, że młodzi często się szukają swego miejsca w życiu i zastanawiają się jak uniknąć zepchnięcia na margines społeczeństwa oraz historii. "W rzeczywistości zgodnie z planem Bożym na świecie nie ma peryferii. W oczach Boga każdy z was jest ważny. Teraźniejszość wzywa was, byście byli protagonistami, a nie zwykłymi statystami " – mówił Papież zachęcając młodzież by „budowała centra wiary, nadziei i miłości na peryferiach świata”. Wskazał, że takimi „centrem” powinna stać się rozbita dziś i zagrożona rodzina. Podkreślił rolę parafii, ruchów i małych wspólnot w życiu Kościoła. „Również w Kościele mówi się często o peryferii i centrum, którym miałby być Rzym. Jednak w Kościele nie ma peryferii, bo tam, gdzie jest Chrystus, jest centrum. Tam, gdzie sprawuje się Eucharystię, gdzie jest tabernakulum, jest Chrystus, a zatem centrum. Musimy uczynić wszystko, by te żywe centra były skuteczne i obecne. By były siłą, która opiera się marginalizacji. Kościół żywy, Kościół małych wspólnot, parafie i ruchy winny tworzyć centra na peryferii, pomagając przezwyciężać problemy, których wielka polityka nie jest w stanie przezwyciężyć” – stwierdził Ojciec Święty. Pytany o obecność Boga i zwątpienie, jakie przeżywają ludzie wierzący, Benedykt XVI zauważył, że nawet bł. Matka Teresa z Kalkuty "cierpiała z powodu milczenia Boga". "Z jednej strony milczenie to pomaga nam zrozumieć tych, którzy nie znają Boga, z drugiej trafiają się jednak momenty, gdy nie można mieć wątpliwości, że Bóg przemawia do nas" - powiedział Papież. Przytoczył także słowa kard. Karola Wojtyły z rekolekcji wygłoszonych w 1976 r. w Watykanie. Przyszyły Papież opowiedział wówczas o swym spotkaniu z rosyjskim naukowcem, który wyznał mu, że choć nie wierzy w Boga, to kiedy jest w górach, czuje jego obecność. Benedykt XVI przytoczył też przypadek niewierzącej kobiety, która słuchając muzyki Bacha, Haendla i Mozarta postanowiła odnaleźć "źródło tego piękna" i w końcu nawróciła się na chrześcijaństwo, "bo jak odkryła - to piękno ma swoje źródło, Chrystusa".

Benedykt XVI przekonywał młodzież, że chociażby przez takie historie jak ta, opowiedziana mu przez jednego z biskupów „Bóg nam odpowiada”. Przykładem takiej „odpowiedzi” jest też jak zaznaczył Loreto. „Widzimy tutaj jak wiara łączy i tworzy przyjaźnie. Czujemy, że nie bierze się to znikąd. Ten milczący Bóg chce, byśmy byli dla innych świadkami Jego obecności". Zawierzając młodzieży „misję przemiany współczesnego świata” Papież wskazał, że nie jest to zadanie łatwe. Apelował jednak: nie bójcie się, nie lękajcie. „Musimy pokazać światu Kościół żywy, nie ośrodek władzy, ale wspólnotę radości i życia”. Dowodem na to, że Bóg nie milczy i przemienia ludzkie życie była dla Papieża chociażby jego wizyta na brazylijskiej „Farmie nadziei”, gdzie do zdrowia powracają wychodzący z nałogu narkomanii. Wspominając ją, przestrzegł przed uciekaniem w narkotyki. „Są one kłamstwem, nie poszerzają życia, lecz niszczą je." Na zakończenie czuwania Ojciec Święty, przypomniał, że za rok jest umówiony z młodymi w Sydney gdzie odbędzie się Światowy Dzień Młodzieży. Wieczorem Benedykt XVI odwiedził jeszcze sanktuarium Matki Bożej w Loreto. Wygłoszonej tam przez niego modlitwy wysłuchali dzięki połączeniu telewizyjnemu zgromadzeni na pobliskich błoniach uczestnicy „Agory Młodych”. Papież zawierzył Maryi młodzież. „Pomóż nam nieść w świat radość i tak, jak w Kanie nakłoń wszystkich młodych, zaangażowanych w służbę braciom, aby czynili tylko to, co powie Jezus" – modlił się Papież prosząc by „młodzież, stała się żyzną glebą włoskiego Kościoła". W niedzielę Benedykt XVI odprawi na błoniach Eucharystię dla ponad 400 tys. młodych ludzi. Po południu spotka się jeszcze z organizatorami „Agory Młodych” i mieszkańcami Loreto. Wieczorem Papież powróci śmigłowcem do swej letniej rezydencji w Castelgandolfo.