Byłe betanki do Nałęczowa?

Dziennik/RMF FM/a.

publikacja 05.09.2007 12:56

Dom rekolekcyjny na malowniczym wzgórzu Jabłuszko w Nałęczowie to jedno z miejsc, do których po eksmisji mogą trafić zbuntowane betanki z Kazimierza Dolnego - podało RMF FM, a za nim Dziennik.

Eksmisja ma się odbyć 10 października. Zakon wpłacił 56 tys. złotych na konto komornika tytułem zwrotu kosztów operacji. Wskazano także lokale socjalne dla wszystkich osób nielegalnie przebywających w klasztorze w Kazimierzu Dolnym. Konflikt trwa już ponad dwa lata. Władze zgromadzenia uznały, że poprzednia przełożona generalna Jadwiga Ligocka podejmowała decyzje z pominięciem zasad obowiązujących w zakonie. W sierpniu 2005 roku mianowano nową przełożoną. Ligocka i część sióstr nie podporządkowały się decyzji Watykanu i zamknęły się w kazimierskim klasztorze. Nie przychodziły do sądu, gdy zapadały kolejne wyroki eksmisyjne. Wynajęły nawet ochroniarzy, aby ci pilnowali bramy. Okna w budynku pozabijały deskami, a trawniki wysypały tłuczonym szkłem, aby utrudnić komornikowi odbicie budynku