Mamy przecież kampanię

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 25.09.2007 05:30

Z czwartkowego programu rozgłośni o. Rydzyka: - Dopiero premierowi Kaczyńskiemu udało się odzyskać państwo - doniosła Gazeta Wyborcza, która prowadzi stały nasłuch toruńskiej rozgłośni.

- Radio Maryja nie sprzyja żadnym ugrupowaniom politycznym, nie namawia do głosowania tylko na jedną partię - zadeklarował w ubiegły wtorek na antenie stacji redemptorysta o. Piotr Andrukiewicz, bliski współpracownik o. Rydzyka. Przez ostatni tydzień słuchaliśmy toruńskiej rozgłośni. Na antenie wiele razy gościli politycy z list Prawa i Sprawiedliwości, z opozycji - ani razu. Środa, wieczór. W warszawskim studiu przez niemal dwie godziny PiS-owski wicepremier Przemysław Gosiewski chwali dokonania rządu. - Powrót PO i LiD do władzy mógłby być sygnałem, że Polska cofa się o wiele lat - mówi. - Boję się, że rządy lewicowo-liberalne mogą służyć naruszaniu wielu wartości w Polsce. Pamiętamy nawoływania o potrzebie uznania związków homoseksualnych, niejednoznaczną postawę Platformy w sprawie ochrony życia, atak na media katolickie. Prowadzący program o. Jan Król dopytuje: - Panie premierze, i teraz jeszcze główne punkty programu Prawa i Sprawiedliwości, mamy przecież kampanię. - Przede wszystkim dokończymy walkę z korupcją, walkę z układami. Będzie to twarda walka, ale jest ona potrzebna ,abyśmy żyli w państwie sprawiedliwym i prawym - odpowiedział redemptoryście Gosiewski. W czwartek rano rozgłośnia transmituje mszę z toruńskiego kościoła redemptorystów. - Ludzie mnie pytają: Ojcze, na kogo mamy głosować. Ja tylko powiem: W tej chwili mam głosować na Prawo i Sprawiedliwość, jedynie ma szanse coś zrobić dla Polski. Inni nie mają szans - mówi podczas kazania w eterze redemptorysta z Torunia o. Stanisław Kuczek. Tego samego dnia, audycja "Aktualności dnia", główny magazyn publicystyczny w Radiu Maryja. Redemptoryści łączą się telefonicznie z Elżbietą Kruk, szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Kruk będzie kandydatką PiS do Sejmu z Lublina. Najpierw krytykuje Platformę za użycie w swoim spocie wyborczym wizerunku o. Rydzyka (PO wykorzystała fragment nagrania jego wykładu dla studentów, w którym m.in. nazwał żonę prezydenta "czarownicą"). Kruk kwituje: - Atakuje się fundamentalne dla funkcjonowania społeczeństwa wartości chrześcijańskie. - Jakie będą wyniki wyborów? - pyta prowadzący audycję redemptorysta. Na antenie jest już wiceminister transportu Bogusław Kowalski. - Wiele rzeczy jest rozpoczętych. Chcemy te rzeczy kontynuować dla dobra kraju, dla dobra narodu - odpowiada. - Pan minister też myśli o kandydowaniu?

- Ponieważ jestem posłem Ruchu Ludowo-Narodowego, m.in. z panią poseł Sobecką, kandydujemy na listach PiS. Ubiegam się o mandat poselski ze wschodniego Mazowsza. Będę tam na piątym miejscu - precyzuje. Chwilę później na antenie jest już wiceminister finansów Marian Banaś. - W 1992 r. podjęto pierwszą próbę przywrócenia narodowi godności, szacunku do tradycji i wartości chrześcijańskich. I odzyskania dla niego państwa, które zostało zawłaszczone przez postkomunistyczne i liberalno-ateistyczne układy. Niestety, wówczas się nie udało, ale udało się premierowi Kaczyńskiemu - opowiada Banaś. Sobota, "Aktualności dnia". Prof. Krystyna Czuba, b. senator AWS i medioznawca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego wykładająca w szkole o. Rydzyka, również krytykuje szefa PO Donalda Tuska za spot wyborczy. - Tak wielkiej pogardy, jakiej słuchaczom Radia Maryja dostarczyli politycy PO, to chyba nie zaznali - komentuje o. Piotr Andrukiewicz. - To smutne, do czego można dojść w zacietrzewieniu - mówi Czuba. - Przy jednoczesnym braku zaproponowania pozytywnych rozwiązań - dodaje o. Andrukiewicz. Dzień wcześniej, piątek, także "Aktualności dnia". - Jaką rolę powinny spełniać katolickie media w czasie kampanii wyborczej? - pyta o. Jacek Cydzik. - Walka rozgrywa się poprzez media i między mediami, chodzi o to, że media promujące jednych kandydatów czy pewne środowiska chcą wyciszyć media, które promują innych kandydatów - odpowiada publicysta stacji prof. Piotr Jaroszyński, filozof z KUL i wykładowca w uczelni o. Rydzyka. - Tutaj się dokonuje manipulacji również na poziomie słownym. Określenie, że Kościół czy media katolickie mieszają się do polityki, oczywiście kompletnie nic nie znaczy, bo jest wolność dostępu do mediów. Media mogą sobie wybierać, z kim będą rozmawiać, a z kim nie - dodaje prof. Jaroszyński. Tego samego dnia w Radiu ZET biskup Tadeusz Pieronek tak mówił o podobnych wypowiedziach: - Nie będę się ustosunkowywał do wypowiedzi ojca Rydzyka. On sam wie, w jakiej się znajduje sytuacji. Jak przez swoich pracowników zaleca, żeby nie brać udziału w kampanii wyborczej, i deklarują to, że nie będą brali udziału, a okazuje się, że agitują na całego. To jest po prostu nieuczciwe.