Anioł Pański: Apel o pomoc dla krajów najuboższych

KAI

publikacja 01.10.2007 06:25

Z apelem o pomoc dla krajów najuboższych, szczególnie dotkniętych powodziami w Afryce - zwrócił się Benedykt XVI podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański w Castel Gandolfo.

Zapewnił także o swojej modlitwie za pokój w Mianmarze (Birmie). Zwracając się do Polaków papież nawiązał do beatyfikacji bł. Marii Luizy Merkert w Nysie i wezwał, aby jej świadectwo życia było dla nas "zachętą, aby w potrzebujących dostrzegać oblicze Chrystusa". Z apelem o pomoc dla krajów najuboższych, szczególnie dotkniętych powodziami w Afryce - zwrócił się Benedykt XVI podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Castel Gandolfo. Zapewnił także o swojej modlitwie za pokój w Mianmarze (Birmie). Zwracając się do Polaków papież nawiązał do beatyfikacji bł. Marii Luizy Merkert w Nysie i wezwał, aby jej świadectwo życia było dla nas "zachętą, aby w potrzebujących dostrzegać oblicze Chrystusa". W przemówieniu przed modlitwą papież nawiązał do dzisiejszej Ewangelii św. Łukasza, w której Chrystus przedstawia przypowieść o bogaczu i ubogim Łazarzu. "Bogacz jest ucieleśnieniem niesprawiedliwego korzystania z bogactw przez tych, którzy przeznaczają je na przesadne i egoistyczne luksusy, myśląc jedynie o zaspokojeniu samego siebie i nie troszcząc się wcale o żebraka, który stoi u jego wrót" - przypomniał papież. "Ubogi, przeciwnie, reprezentuje osobę, o która troszczy się tylko Bóg. Bóg nie zapomina o tym, o którym wszyscy zapomnieli; kto w oczach ludzi nie jest nic wart, cenny jest w oczach Pana" - dodał Benedykt XVI. Papież odczytał dzisiejszą przypowieść także pod kątem społecznym i nawiązał do encykliki Pawła VI "Populorum progressio", w której papież przed czterdziestu laty przypominał, że przyczyną licznych sytuacji ubóstwa są z jednej strony "niewola narzucona przez drugich", z drugiej zaś "niedostatecznie opanowana natura". "Niestety niektóre narody cierpią z powodu sumy obu tych czynników" - zaznaczył papież i wskazał na sytuację w krajach Afryki na południe do Sahary, dotkniętych w ubiegłych dniach przez groźne powodzie. "Nie możemy jednak zapominać o innych sytuacjach humanitarnego zagrożenia w rozmaitych regionach planety, w których konflikty o władzę polityczną i gospodarczą pogarszają i tak uciążliwe warunki" - powiedział Ojciec Święty. Ponowił przy tym apel wystosowany wówczas Pawła VI: "Narody, które dziś cierpią głód, zwracają się w sposób dramatyczny do ludów zamożnych".Na zakończenie papież zwracając się w modlitwie do Matki Bożej powiedział: "Niechaj wyjedna nam, byśmy stali się bardziej wyczuleni na braci w potrzebie, ażeby dzielić się z nimi tym, czego mamy dużo lub mało, i poczynając od nas samych przyczyniać się do szerzenia logiki i stylu autentycznej solidarności". Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Po polsku powiedział: "Pozdrawiam serdecznie Polaków. Dzisiaj w Nysie, w diecezji opolskiej, ma miejsce beatyfikacja Służebnicy Bożej Marii Luizy Merkert, ze Zgromadzenia Sióstr świętej Elżbiety. Odznaczała się ona wielką troską o chorych, ubogich i opuszczonych. Świadectwo życia Marii Luizy niech będzie dla nas zachętą, aby w potrzebujących dostrzegać oblicze Chrystusa. Wszystkim serdecznie błogosławię". Odnosząc się do sytuacji w Birmie papież powiedział: "Z wielką obawą śledzę dramatyczne wydarzenia tych dni w Myanmarze i pragnę wyrazić moją duchową bliskość z tym drogim narodem w momencie bolesnej próby, jaką przechodzi. Zapewniając o mej solidarności i żarliwej modlitwie zachęcam do tego cały Kościół i gorąco pragnę, aby znaleziono pokojowe rozwiązanie, dla dobra kraju". Papież zapewnił także o swoim wsparciu dla rozmów pokojowych pomiędzy Koreą Południową i Północną. "Waszym modlitwom polecam też sytuację na Półwyspie Koreańskim, gdzie istotne postępy w dialogu między obu Koreami pozwalają mieć nadzieję, że podjęte wysiłki na rzecz pojednania mogą nasilić się dla dobra narodu koreańskiego oraz stabilizacji i pokoju w całym tym regionie" - powiedział Benedykt XVI.

Ponieważ w środę 3 października Benedykt XVI zakończy letni wypoczynek w podrzymskiej rezydencji, spotkanie na Anioł Pański zakończył on słowami skierowanymi do jej mieszkańców: "Serdeczne pożegnanie kieruję do społeczności Castel Gandolfo: w najbliższych dniach bowiem powrócę do Watykanu. Pozostańmy bliscy w modlitwie!" Publikujemy cały tekst papieskiego przemówienia: Drodzy bracia i siostry! Dziś ewangelia Łukasza przynosi przypowieść o bogaczu i ubogim Łazarzu (Łk 16, 19-31). Bogacz jest ucieleśnieniem niesprawiedliwego korzystania z bogactw przez tych, którzy przeznaczają je na przesadne i egoistyczne luksusy, myśląc jedynie o zaspokojeniu samego siebie i nie troszcząc się wcale o żebraka, który stoi u jego wrót. Ubogi, przeciwnie, reprezentuje osobę, o która troszczy się tylko Bóg: w odróżnieniu od bogacza ma on imię, Łazarz, skrót od Eleazara, co znaczy właśnie "Bóg ma pieczę nad nim". Bóg nie zapomina o tym, o którym wszyscy zapomnieli; kto w oczach ludzi nie jest nic wart, cenny jest w oczach Pana. Opowieść pokazuje, jak ziemska nierówność zostaje odwrócona przez Bożą sprawiedliwość: po śmierci Łazarz zostaje przyjęty "na łono Abrahama", to jest do wiecznej szczęśliwości; podczas gdy bogacz kończy "w Otchłani, pogrążony w mękach". To nowy stan rzeczy, nieodwołalny i ostateczny, dlatego to za życia należy się poprawić, bo po śmierci na nic się to nie przyda. Przypowieść tę można odczytać także pod kątem społecznym. Pamiętna pozostaje jej interpretacja przedstawiona równo czterdzieści lat temu przez papieża Pawła VI w encyklice "Populorum progressio". Mówiąc o walce z głodem, pisał on: "Chodzi to, by budować świat, w którym każdy człowiek... mógłby żyć w pełni po ludzku... gdzie ubogi Łazarz mógłby zasiąść do stołu wespół z bogaczem" (n. 47). Przyczyną licznych sytuacji ubóstwa - przypomina encyklika - są z jednej strony "niewola narzucona przez drugich", z drugiej zaś "niedostatecznie opanowana natura" (tamże). Niestety niektóre narody cierpią z powodu sumy obu tych czynników. Jakże nie pomyśleć w tej chwili zwłaszcza o krajach Afryki na południe do Sahary, dotkniętych w ubiegłych dniach przez groźne powodzie? Nie możemy jednak zapominać o innych sytuacjach humanitarnego zagrożenia w rozmaitych w rozmaitych regionach planety, w których konflikty o władzę polityczną i gospodarczą pogarszają i tak uciążliwe warunki. Apel, z jakim zwrócił się wówczas Paweł VI: "Narody, które dziś cierpią głód, zwracają się w sposób dramatyczny do ludów zamożnych" (Populorum progressio, 3), zachowuje dziś cały swój naglący charakter. Nie możemy powiedzieć, że nie znamy drogi, która należy podążać: mamy Prawi Proroków, powiada nam Jezus w Ewangelii. Kto nie chce ich słuchać, nie zmieniłby się nawet, gdyby ktoś ze zmarłych przyszedł go ostrzec. Maryja Panna niech nam pomoże wykorzystać obecny czas do słuchania i wcielania w życie tego słowa Bożego. Niechaj wyjedna nam, byśmy stali się bardziej wyczuleni na braci w potrzebie, ażeby dzielić się z nimi tym, czego mamy dużo lub mało, i poczynając od nas samych przyczyniać się do szerzenia logiki i stylu autentycznej solidarności. Po modlitwie Anioł Pański: [po włosku] Z wielką obawą śledzę dramatyczne wydarzenia tych dni w Myanmarze i pragnę wyrazić moja duchową bliskość z tym drogim narodem w momencie bolesnej próby, jaką przechodzi. Zapewniając o mej solidarności i żarliwej modlitwie zachęcam do tego cały Kościół i gorąco pragnę , by znaleziono pokojowe rozwiązanie, dla dobra kraju. Waszym modlitwom polecam też sytuację na Półwyspie Koreańskim, gdzie istotne postępy w dialogu między obu Koreami pozwalają mieć nadzieję, że podjęte wysiłki na rzecz pojednania mogą nasilić się dla dobra narodu koreańskiego oraz stabilizacji i pokoju w całym tym regionie. [po polsku] Pozdrawiam serdecznie Polaków. Dzisiaj w Nysie, w diecezji opolskiej, ma miejsce beatyfikacja Służebnicy Bożej Marii Luizy Merkert, ze Zgromadzenia Sióstr świętej Elżbiety. Odznaczała się ona wielką troską o chorych, ubogich i opuszczonych. Świadectwo życia Marii Luizy niech będzie dla nas zachętą, aby w potrzebujących dostrzegać oblicze Chrystusa. Wszystkim serdecznie błogosławię.