Akcent pada na słowo "wszyscy"

Nasz Dziennik/a.

publikacja 08.10.2007 06:23

Każdy z nas może i powinien stać się dobrym Samarytaninem dla bliźniego. Niezależnie od tego, ile mamy lat, jakimi dysponujemy możliwościami, co potrafimy - powiedział w wywiadzie dla Naszego Dziennika ks Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska.

- Jakie cele stawia sobie Caritas Polska w związku z obchodami rozpoczynającego się właśnie Tygodnia Miłosierdzia? - Tegoroczny Tydzień Miłosierdzia przeżywamy pod hasłem "Wszyscy jesteśmy powołani do miłosierdzia". Akcent pada na słowo "wszyscy". Rzeczywiście, każdy z nas może i powinien stać się dobrym Samarytaninem dla bliźniego. Niezależnie od tego, ile mamy lat, jakimi dysponujemy możliwościami, co potrafimy. Chrystus powołuje nas do tego, abyśmy naśladowali Go w Jego dobroci wobec chorych, starszych, słabszych, wymagających opieki. Włączając się w obchody Tygodnia Miłosierdzia, pragniemy uwrażliwić duszpasterzy i wiernych na powszechność powołania do służby ubogim. Chciałbym przywołać słowa Benedykta XVI z "Deus caritas est" nr 20. Ojciec Święty pisze: "Miłość bliźniego zakorzeniona w miłości Boga jest przede wszystkim powinnością każdego poszczególnego wierzącego, ale jest także zadaniem całej wspólnoty kościelnej, i to na każdym jej poziomie: od wspólnoty lokalnej, przez Kościół partykularny, aż po Kościół powszechny w jego wymiarze globalnym". - Obchody Tygodnia Miłosierdzia mają już swoją długą tradycję. Towarzyszy im zawsze określone hasło. Na jakie zagadnienia do tej pory zwracano uwagę w te - obchodzone co roku w październiku - dni? - Pierwszy raz Kościół w Polsce obchodził Tydzień Miłosierdzia w roku 1945. Zwykle tematyka Tygodnia jest powiązana z tematem roku duszpasterskiego. Akcentuje ona poszczególne aspekty działalności charytatywnej. I tak Tygodnie Miłosierdzia w ostatnich latach były poświęcone problemom osób niepełnosprawnych (2003), hospicjom (2004), Eucharystii zobowiązującej do miłosierdzia (2005). W ubiegłym roku temat Tygodnia Miłosierdzia mówił o konieczności przywracania nadziei ubogim. - Jak Ksiądz wspomniał, w tym roku hasłem jest wezwanie "Wszyscy jesteśmy powołani do miłosierdzia". Na czym polega powołanie do miłosierdzia? Co oznacza w praktyce życia codziennego bycie miłosiernym? - Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że powołanie do miłosierdzia jest łaską. To oznacza, że widzimy w nim wspaniałą szansę, dar Chrystusa, który pozwala nam "czynić dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze" (Ga 6, 10). Dzięki temu nie tylko możemy innych obdarowywać naszą miłością, ale otrzymujemy o wiele więcej. Zasługujemy na błogosławieństwo Jezusa, wpisując swe imiona w szeregi "Błogosławionych miłosiernych" (Mt 5, 7). Co w praktyce znaczy być miłosiernym? Tłumaczy nam to św. Faustyna Kowalska w swoim "Dzienniczku". Prosi ona Chrystusa o miłosierne oczy, które dostrzegą biedę; ręce, które uczynią coś dobrego dla potrzebujących i będą w stanie podzielić się z nimi tym, co posiadamy; usta, które wypowiedzą dobre słowo i modlitwę; nogi, które zaprowadzą nas do cierpiących... Trudno wymienić wszystkie sposoby, jakimi możemy okazać komuś odrobinę serca, zainteresowania, zrozumienia. Można być miłosiernym, pomagając materialnie i duchowo. Naprawdę niewiele musimy posiadać, aby wnieść odrobinę radości w życie tych, którzy cierpią z powodu ubóstwa materialnego, opuszczenia, choroby, odsunięcia na dalszy plan. Być miłosiernym to spojrzeć na innych wzrokiem Chrystusa.

- Lokalne Caritas w ramach Tygodnia Miłosierdzia przeprowadzają różne ciekawe akcje... - W Tygodniu Miłosierdzia w naszych diecezjach i parafiach prowadzone są działania mające na celu propagowanie idei miłosierdzia chrześcijańskiego. Służą temu okolicznościowe kazania, katechezy szkolne, odprawiane nabożeństwa, w których biorą udział parafialne zespoły charytatywne oraz poszczególne grupy wiernych. Zależy nam na tym, aby wszyscy uświadomili sobie swą odpowiedzialność za świadectwo miłości i miłosierdzia. W wielu diecezjach prowadzona jest przy okazji zbiórka ofiar na cele charytatywne. Często też wolontariusze Caritas zbierają żywność i odzież. Zwłaszcza teraz, gdy nadchodzi zima, jest to cenna forma pomocy. Wiem też, że wiele zespołów parafialnych organizuje festyny, loterie fantowe, gry i zabawy, które służą pozyskiwaniu środków na ich działalność. Caritas diecezjalne organizują bardzo często w tych dniach sympozja, spotkania i szkolenia. Są one skierowane nie tylko do pracowników i wolontariuszy Caritas, ale również do darczyńców i sponsorów. Dzięki tym działaniom zyskujemy nowych sojuszników w walce z ubóstwem. Caritas Polska gromadzi pracowników i wolontariuszy Caritas ze wszystkich diecezji w Polsce na Gali Nagrody "Ubi Caritas" w Warszawie. Jest to wspólne świętowanie, ale również okazja do promowania działalności charytatywnej i wyrażenia wdzięczności tym, którzy tak wiele serca wkładają w codzienną służbę bliźniemu. - Tuż przed tegorocznymi obchodami Tygodnia Miłosierdzia otrzymaliśmy kolejny wzór do naśladowania w postaci nowej błogosławionej - Marii Luizy Merkert ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. Ojciec Święty, mówiąc o niej, podkreślił 30 września, że odznaczała się ona wielką troską o chorych, ubogich i opuszczonych. "Świadectwo życia Marii Luizy niech będzie dla nas zachętą, aby w potrzebujących dostrzegać oblicze Chrystusa", mówił Benedykt XVI. To chyba należy do istoty chrześcijańskiego zaangażowania w dzieła miłosierdzia - w potrzebujących pomocy, ubogich dostrzegać samego Chrystusa... - Błogosławiona Maria Luiza, założycielka Sióstr Elżbietanek, należy do tej wielkiej rzeszy świętych Kościoła, którzy wsławili się niezwykłą wrażliwością na ludzką biedę i z dzieł miłosierdzia uczynili drogę wzrastania w świętości. Cieszymy się z tego, że dziedzictwo św. Elżbiety jest pielęgnowane i Ewangelia wrażliwości na ludzką biedę trwa nieprzerwanie w Zgromadzeniu Sióstr Elżbietanek. Jednocześnie ta beatyfikacja przypomina Kościołowi w Polsce o jego misji, jaką jest służba Chrystusowi w ubogich. To wspaniałe, że możemy okazać naszą miłość wobec Chrystusa nie tylko w modlitwie, ale również czynami miłości bliźniego. Na to pozwala nam sam Chrystus, który utożsamił się z ubogimi, słabymi, odrzuconymi przez ludzi, żyjącymi często bez podstawowych środków do życia. On sam powiedział: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25, 40). Naszą działalność charytatywną postrzegamy jako dar dla Chrystusa. Jej motywem jest pragnienie miłości Boga w bliźnich. Ta posługa ubogim nadaje konkretny wymiar wierze, która nie może pozostać w sferze abstrakcji i prywatności. rozmawiał Sławomir Jagodziński