Kościół wykorzystany

Dziennik/a.

publikacja 19.10.2007 19:34

Polskie społeczeństwo jest konserwatywne. Wykorzystują to politycy, którzy przedstawiają się jako jedyni wyraziciele katolicyzmu. To niedopuszczalne nadużycie - powiedział w rozmowie z Dziennikiem o. Krzysztof Mądel, jezuita, specjalista od katolickiej nauki społecznej.

BOGUMIŁ ŁOZIŃSKI: Czy w czasie tej kampanii politycy wykorzystują Kościół? O. KRZYSZTOF MĄDEL: Wciąganie Kościoła do polityki jest ostatnio bardzo częste. LPR pokazała spot antywojenny, a potem lider tego ugrupowania powoływał się na Jana Pawła II. Do tego w spocie były akcenty antysemickie, a wiadomo, że nasz papież uczył, że taka postawa jest grzechem. To jest wykorzystywanie osoby papieża do celów politycznych. - A jak ocenia ojciec parafrazowanie przez Aleksandra Kwaśniewskiego słów i gestów Jana Pawła II w czasie wiecu wyborczego? - Jan Paweł II zachęcał, aby katolicy świeccy byli promotorami wartości Ewangelii. W tym przypadku jego przesłanie wykorzystuje człowiek, który nie utożsamia się z Kościołem i nie ma zamiaru wprowadzać w życie rozwiązań proponowanych przez papieża. Mamy więc do czynienia zażywaniem symbolu Jana Pawła II do osiągnięcia politycznych korzyści. - A czy Radiu Maryja udało się zachować deklarowaną bezstronność? - Bezstronność byłaby zachowana, gdyby wszystkie ugrupowania, o ile nie sprzeciwiają się wartościom chrześcijańskim, miały porównywalny dostęp do tego radia. Z tego, co wiem, w ostatnim miesiącu występują w nim tylko politycy PiS, co budzi podejrzenia o stronniczość. - A czy o. Rydzyk miał powód do zablokowania debaty Donalda Tuska ze słuchaczami Radia Maryja? - Warunki debaty, jakie radio postawiło przed liderem PO, miały charakter personalny. To nie jest powód, aby odmówić dostępu do anteny. - Kościół w Polsce jest tak atrakcyjny dla polityków? - Polskie społeczeństwo jest konserwatywne. Wykorzystują to politycy, którzy przedstawiają się jako jedyni wyraziciele katolicyzmu, To niedopuszczalne nadużycie.