Prof. Szostek: Zasady pracy służb specjalnych powinny być przejrzyste

KAI/J

publikacja 20.10.2007 12:57

Metoda stosowanych przez służby specjalne prowokacji oraz zasady upubliczniania efektów ich pracy powinny być przejrzyste - uważa etyk KUL prof. Andrzej Szostek. W rozmowie z KAI wyraził on wątpliwość, czy w sprawie podejrzanej o korupcję b. posłanki PO Beaty Sawickiej kierowano się podobnymi zasadami.

"Ciekaw jestem jakie są zasady, które decydują, że akurat tę a nie inną osobę w ten sposób się egzaminuje lub też poddaje próbie" - powiedział KAI Kierownik Katedry Etyki na Wydziale Filozofii KUL. Dodał, że choć tego typu prowokacja jako metoda wykrywania przestępstw jest w niektórych sytuacjach niezbędna, to z uwagi na to, że bardzo łatwo może ulec nadużyciom, ważne jest ustalenie przejrzystych reguły gry w tym względzie. "Musi być jasne, jaki jest klucz wedle którego odpowiednie służby tę właśnie osobę w takiej pokusie poddają" - ocenia ks. Prof. Szostek. "Pamiętać trzeba o tym, co mówią prawnicy, mianowicie że tego typu metodę można stosować w odniesieniu do osób, wobec których istnieje uzasadnione podejrzenia o popełnienie przestępstwa" - mówi etyk. "Sądząc po materiałach medialnych można uznać, że b. posłanka PO nie przeszła swoistego egzaminu z prowokacji jaką zastosowały służby specjalne - ocenia ks. prof. Szostek. "Jednak z uwagi na łatwość nadużycia politycznego tej metody, musi być ona poddana kontroli społecznej, która ten trudny sposób wykrywania przestępstw uwolni od jego upolitycznienia". "Jest to rzecz zbyt łatwa do nadużycia politycznego, dlatego musi być kontrolowalna społecznie a nie poddana wyłącznie komuś, kto jest związany z określoną opcją polityczną" - ocenia ks. prof. Szostek.