Wielka Brytania: Konserwatywni anglikanie ostrzegają przed schizmą

KAI/J

publikacja 20.10.2007 13:02

Dziesiątki anglikańskich parafii zacznie wkrótce wyświęcać własnych kapłanów, jeśli ich Kościół będzie nadal podążał liberalnym nurtem - ostrzegł arcybiskup Canterbury Rowan Williams.

W artykule na łamach londyńskiego "The Telegraph" stwierdził on, że przedstawiciele konserwatywnych ruchów anglikańskich w ten sposób zamierzają przeciwstawić się nasilającym się wpływom zwolenników obecności w Kościele biskupów-gejów i coraz częstszym praktykom błogosławienia par homoseksualnych. Z ostrzeżeniem o możliwości radykalnego rozłamu w łonie światowej Wspólnoty Anglikańskiej wystąpił "Ruch Reformy Ewangelicznej" (Reform), skupiający blisko 2 tysiące konserwatywnych anglikanów. Ks. Rod Thomas z Plymouth, który przewodzi tej organizacji zapowiedział, że musi ona być gotowa do "odważnych działań". Zachęcił również arcybiskupa Williamsa, by nie zapraszał na przyszłoroczną konferencję anglikańską w Lambeth liberalnie nastawionych biskupów episkopalnych z USA. "Jeśli tego nie zrobi, przypieczętuje podział Wspólnoty, położy kres idei przymierza, a jego rola jako arcybiskupa legnie w gruzach, otwierając drogę do tworzenia kolejnych odłamów w Kościele anglikańskim" - powiedział ks. Thomas. Zdaniem pastora jest bardzo prawdopodobne, że lobby homoseksualne w łonie Kościoła Anglii będzie rosło w siłę i na poparcie tej tezy podał przykład z Glasgow, gdzie w ubiegłym miesiącu rektor anglikańskiej katedry pobłogosławił parę gejów. "W sytuacji, gdy oficjalne instytucje kościelne ogarnął paraliż i działają one źle, musimy w sposób poważny podejść do naszych reform, poświęcić na nie czas i pieniądze. Nigdy nie było bardziej sprzyjającego momentu. Jasno widzimy, o co walczymy i tym bardziej jesteśmy zdeterminowani" - oświadczył anglikański duchowny. Światowa Wspólnota Anglikańska liczy ok. 78 mln członków i jest trzecim co do wielkości - po katolikach i prawosławnych - odłamem chrześcijaństwa. Tworzące ją Kościoły lokalne na wszystkich kontynentach są niezależne w ustroju wewnętrznym, a arcybiskup Canterbury, będący przede wszystkim prymasem Kościoła Anglii, jest jedynie jej zwierzchnikiem honorowym.