Hiszpania: Prawdziwe męczeństwo jest apolityczne

Radio Watykańskie/J

publikacja 28.10.2007 20:15

„Przebaczenie i pojednanie" - w tych dwóch słowach zawiera się przesłanie dzisiejszej beatyfikacji. W Hiszpanii często przedstawiana jest ona jako krok wymierzony w socjalistyczny rząd.

Media cytują też wypowiedź bp. Ricardo Blázqueza, przewodniczącego tamtejszego episkopatu, który broniąc prawa każdej grupy do szanowania własnej pamięci, stanowczo odcina się od prób upolitycznienia beatyfikacji. Nie chodzi o beatyfikację tych, którzy zginęli po jednej czy drugiej stronie. Konkretna historia każdego z męczenników zwraca uwagę na fakt, że zabójcy postawili ich wobec wyboru: wyrzec się wiary i ocalić życie lub przyznać się do Jezusa Chrystusa i zginąć. Ta alternatywa stoi ponad każdą kwestią o charakterze politycznym, powiedział bp Ricardo Blázquez. Każda grupa ludzka posiada prawo do kultywowania własnej pamięci – partie polityczne związki zawodowe czy ideologie. To prawo przysługuje także Kościołowi - podkreślił przewodniczący KEH. „Posiadamy prawo do kultywowania pamięci o własnej historii, ale nie czynimy tego przeciw niczemu ani nikomu”. Bp Blázquez dodał, że rozumie, iż inni chcą zrobić coś podobnego, jednak „Kościół absolutnie nie chce otwierać ran”. Dzisiejsza beatyfikacja nie jest odpowiedzią na rządową ustawę o pamięci historycznej. Niektóre procesy beatyfikacyjne rozpoczęto jeszcze w latach 40. XX wieku. Zbieżność beatyfikacji z ustawą nie zależy od Kościoła. Charakter dzisiejszej uroczystości wyrażają słowa, jakie 21-letni Bartolomé Blanco skierował do rodziny tuż przed śmiercią: „Przebaczenie, przebaczenie i jeszcze raz przebaczenie”.