Nowy sekretarz stawia sobie zadania

Nasz Dziennik/a.

publikacja 14.11.2007 06:06

Ukazywanie piękna małżeństwa i rodziny, tego, że pomimo ataku na te instytucje służą one szczęściu człowieka, to najważniejsze zadanie, jakie stawia sobie nowy sekretarz Papieskiej Rady ds. Rodziny, którym w sobotę Ojciec Święty mianował Polaka ks. Grzegorza Kaszaka.

Warto podkreślić, że jako wzór dla swej posługi stawia on sobie postaci dwóch nieżyjących już pasterzy: ks. bp. Wilhelma Plutę i ks. abp. Kazimierza Majdańskiego. - Kiedy wstępowałem do seminarium w Paradyżu w 1983 r., wówczas biskupem diecezjalnym był śp. bp Wilhelm Pluta. Był on pionierem duszpasterstwa rodzin w Polsce. Do dzisiaj przetrwały jego idee i pomysły. Wydaje mi się, że teraz wystarczy je realizować, żeby prowadzić rodziny do Boga - mówił w Radiu Watykańskim nowy sekretarz Papieskiej Rady ds. Rodziny. Przypomniał także że ordynariuszem diecezji szczecińsko-kamieńskiej był wówczas śp. abp Kazimierz Majdański. - On również całe swoje siły, energię, intelekt poświęcił służbie małżeństwu, rodzinie i życiu. To był kolejny mistrz, któremu się przypatrywałem - podkreślił. Mówiąc o swej posłudze na nowym stanowisku, przypomniał, że w styczniu 2009 r. w Meksyku odbędzie się spotkanie Ojca Świętego z rodzinami, poświęcone rodzinie jako instytucji, która formuje, przekazuje wartości chrześcijańskie i ogólnoludzkie. Dobre przygotowanie tego wydarzenia staje się obecnie priorytetem. - Chodzi o to, żeby rodziny mogły jak najwięcej skorzystać, żeby pobudzić do działania samą rodzinę i pokazać, że warto zakładać rodziny, że małżeństwo nie jest przeżytkiem, ale darem dobroci i miłości Boga - powiedział ks. Grzegosz Kaszak. Nowy sekretarz Papieskiej Rady ds. Rodziny wyraził wdzięczność Bogu, Ojcu Świętemu, a także wszystkim ludziom, którzy go wspierali i nadal wspierają w wiernym realizowaniu powierzonej misji.