Matki Boskie zwisające z uszu

Polska Dziennik Łódzki/a.

publikacja 11.12.2007 17:08

Po pięć bajecznie kolorowych Matek Boskich na każde ucho. W świecącej, pozłacanej oprawie. Połyskuje m.in. Matka Boska Nieustającej Pomocy, Madonna w szatach pontyfikalnych, Matka Boska Wniebowzięta i Bolesna. Tak wyglądają kolczyki za 15 zł, sprzedawane w szczecińskim sklepie z dewocjonaliami Escapulario - obok naczyń na święte oleje, pobożnych książek i ornatów - napisał Polska Dziennik Łódzki.

- Co miesiąc sprzedajemy już prawie 10 takich ozdób. Kupują je młodzi ludzie. Z rozmów z tymi, którzy przychodzą do sklepu, wynika, że są nimi zainteresowani w związku z przygotowaniem do bierzmowania i matury. Mówią, że ufają Matce Bożej - tłumaczy Joanna Filipkowska, właścicielka Escapulario. - Kiedy rok temu sprowadziłam te kolczyki z USA, klienci nie kryli oburzenia. Pytali, czy to nie szarganie świętości. Teraz obiekcji jest mniej. Na lato chcę sprowadzić klapki - japonki z wizerunkiem Chrystusa i kolczyki z sanktuariami. Krzysztof Baumann z wrocławskiego sklepu hurtowni Duszpasterz twierdzi, że kolczyki z wizerunkami Matek Boskich wprost go urzekły. - Szukałem czegoś oryginalnego dla młodzieży i okazało się, że to strzał w dziesiątkę. - Dziewczynki przychodzą do nas już kilkanaście razy w miesiącu. Przysyłają potem swoje zachwycone koleżanki. Gimnazjalistki i licealistki tłumaczą, że kolczyki z Matkami Boskimi chronią przed nieszczęściami. Ojciec Tomasz Marjański z łódzkiego klasztoru Dominikanów, badający zjawisko okultyzmu, ostrzega, że kolczyki ze świętymi wizerunkami, używane w charakterze amuletów, to krok od wpadnięcia w zabobon. - Kolczyków z Madonnami z pewnością nie kupi osoba głęboko wierząca, która dobrze odróżnia wiarę od magii - przekonuje ojciec Marjański. - Taka osoba wybierze krzyżyk bądź medalik, który będzie nosić z intencją wyznania wiary. Ojciec Marek Grzelczak, przeor klasztoru Dominikanów w Gidlach pod Radomskiem i kustosz tamtejszego klasztoru Matki Boskiej Gidelskiej, jest załamany wieścią o kolczykach z Madonnami. Powtarza, że Maryja była skromną niewiastą, do betlejemskiej stajenki nie przyszła obwieszona biżuterią. - To profanacja - grzmi ksiądz kustosz. - Nie wyobrażam sobie, żeby nasza Matka Boska Gidelska miała zwisać z uszu. Świętości tego miejsca strzeżemy od 400 lat. Profesor Zbigniew Bokszański, socjolog kultury z Uniwersytetu Łódzkiego, zauważa, że kupowanie kolczyków religijnych świadczy o niskim poziomie religijności, ale wynikać też może z zamiłowania młodzieży do prowokacji i oryginalności. - W rzeczywistości noszenie takich ozdób to przejaw raczej antykultu maryjnego, a wśród wyjątkowo przekornych młodych ludzi może chodzić nawet o manifestację postaw antykleralnych, ośmieszających religię - zaznacza profesor Bokszański. - Niewykluczone, że tego typu nowinki nie są szokujące w Afryce albo w Ameryce Południowej, gdzie święte figurki mają charakter fetyszu.