Cudowne rozmnożenie

Piotr Legutko

GN 39/2013 |

publikacja 26.09.2013 00:15

Dwa nowe kanały informacyjne TVP ogląda w sumie mniej widzów niż jeden stary. Jak to możliwe?

Budynek TVP Katowice roman koszowski /gn Budynek TVP Katowice

Jan Pietrzak mawiał kiedyś, że gdyby komunizm wprowadzić na Saharze, to wkrótce zabrakłoby tam piasku. TVP pokazała, że też stać ją na wiele, wprowadzając 1 września do naszych domów – zamiast TVP Info, łączącego na jednej częstotliwości program regionalny i ogólnopolski – dwa nowe kanały: TVP Regionalna i odnowione TVP Info. Efekt był taki, że jeszcze w sierpniu „starą” wersję oglądało w każdej minucie średnio 186 tys. widzów. We wrześniu oba kanały łącznie śledzi… 131 tys. widzów, przy czym TVP Regionalna ma o 3 tys. większą widownię niż TVP Info. Powodem nie jest zawartość programowa, ale najprawdopodobniej zamieszanie i bałagan. Ta druga stacja bowiem zwyczajnie zniknęła z wielu telewizorów.

Tymczasowo niedostępny

Rzecznik TVP tłumaczy, że to tylko kwestia wykonania kilku banalnych czynności. Po prostu na kanale, gdzie dawniej było TVP Info pojawiła się TVP Regionalna. Wystarczy zatem dekoder naziemnej telewizji cyfrowej przeprogramować lub poszukać w kablówce, pod jakim numerem kryje się teraz publiczny kanał informacyjny. Ale nie wszystkim widzom powyższa instrukcja pomoże. Oba kanały, o których mowa, nie są bowiem teraz rozpowszechniane na takich samych zasadach. Tylko TVP Regionalną, zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, muszą udostępniać wszyscy operatorzy płatnej telewizji. Natomiast TVP Info nadaje już jedynie na koncesji satelitarnej. Oznacza to, że kablówki mogą robić z nią, co im się podoba. Kłopot mają też widzowie korzystający z naziemnej telewizji cyfrowej. Na Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce tymczasowo kanał informacyjny TVP nie jest dostępny. W tej sytuacji trudno się dziwić, że udziały w rynku obu stacji łącznie spadły w ciągu miesiąca z 3,5 proc. do 2,35 proc. A jeszcze rok temu samo TVP Info miało 4,14 proc. Na początku września ten kanał ma natomiast udziały wynoszące zaledwie 1,19 proc. To mniej niż TVN 24 (3,5 proc.), a nawet Polsat News – 1,25 proc., choć obu tych stacji nie ma na multipleksach.

Regiony na zielono

Kogo winić za ten bałagan? W zarządzie TVP za oddziały odpowiada Marian Zalewski, który – jak wszyscy jego poprzednicy – dba jedynie o zabezpieczenie interesów partii, która go do zarządu delegowała, czyli PSL. I wywiązał się z tego wzorowo, bo barwy nowego kanału regionalnego są zielone – żartują internauci. To jeden z najdelikatniejszych dowcipów na temat poziomu oferty programowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.