Dopalacze wciąż trują

PAP |

publikacja 27.09.2013 07:30

Już ponad pół tysiąca osób zatruło się w tym roku dopalaczami - alarmuje "Rzeczpospolita".

Dopalacze wciąż trują Henryk Przondziono /GN Szyld sklepu z dopalaczami

Po wielkiej wojnie, jaką rząd wydał handlarzom, kiedy w wielkiej wspólnej akcji sanepid i policja zamknęły prawie 1,4 tys. sklepów, branża dopalaczowa znowu się uaktywniła. Na rynku pojawia się coraz więcej różnych szkodliwych preparatów - już nie tylko sprowadzanych z zagranicy, ale także wytwarzanych w rodzimych laboratoriach trudniących się produkcją syntetycznych narkotyków.

O tym, że branża dopalaczowa rozwija skrzydła, świadczy ilość zatruć. "Z danych gromadzonych przez prowadzony przeze mnie Ośrodek Kontroli Zatruć wynika, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku było 501 takich zgłoszonych przypadków" - mówi dr Piotr Burda, krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii klinicznej.

Tymczasem w całym 2012 r. takich zatruć było niemal połowę mniej, bo 279. Eksperci twierdzą, że dopalacze są coraz groźniejsze, bo ich skład zmienia się jak w kalejdoskopie. "Tak naprawdę nie wiadomo, co w nich jest" - zaznacza dr Burda. "W ciągu dwóch ostatnich lat zidentyfikowaliśmy w dopalaczach 59 nowych substancji psychoaktywnych" - przyznaje Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.