Dymisje we włoskim episkopacie

Joanna Bątkiewicz-Brożek

publikacja 30.09.2013 12:48

Kard. Bagnasco oddał się wczoraj do dyspozycji papieża. Franciszek wyznaczył rok czasu na gruntowną reformę CEI.

Dymisje we włoskim episkopacie Roman Koszowski /GN

Przewodniczący Włoskiej Konferencji Biskupiej (CEI) kard. Angelo Bagnasco złożył wczoraj na ręce papieża Franciszka rezygnację ze swojej funkcji. “Jestem gotów by oddać stery CEI w inne ręce” – napisał.

Kadencja kard. Bagnasco formalnie powinna upłynąć dopiero w 2016 r. Jak piszą w dzisiejszym Vatican Insider, watykańskim portalu La Stampy, Gino Galeazzi i Andrea Tornielli, zwykle najlepiej poinformowani watykaniści, papież Franciszek zdecydował, że kard. Bagnasco tymczasowo pozostanie na stanowisku i pomoże przeprowadzić gruntowną reformę CEI.

Do dymisji podało się kilku innych duchownych, w tym także dotychczasowy sekretarz Konferencji, abp Mariano Crociata. Decyzja ta została przyjęta z głębokim zdziwieniem, ponieważ jego mandat upływa za równy miesiąc.

Co dalej?

Papież wyznaczył kard. Bagnasco maksymalny czas do 2014 r. na przeprowadzenie gruntownej reformy CEI i przygotowanie się do nowych wyborów. Franciszek poprosił, by pracować nad wzmocnieniem regionalnych konferencji biskupich i ich kolegialnością. W anonimowym kwestionariuszu biskupi mają wypowiedzieć się w najbliższym czasie nad zmianami statutu CEI i wydać opinię, co do formy i trybu przeprowadzania wyborów przewodniczącego ich konferencji.

Bowiem zgodnie z obowiązującą we Włoszech zasadą, to papież Franciszek powinien wyznaczyć nowego jej przewodniczącego. To jedyny taki przypadek w świecie. Wszystkie Konferencje Biskupów bowiem wyłaniają swojego przewodniczącego na drodze głosowania. Ze względu jednak na specyfikę i łączność Kościoła włoskiego z Kurią Rzymską, wyboru przewodniczącego CEI dokonuje zawsze papież. Nowy Następca Św. Piotra jednak sam zaproponował zmianę tego zwyczaju.

Franciszek wezwał także, po decyzji kard. Bagnasco, Kościół włoski do gruntownych zmian i nawrócenia, do powrotu do duszpasterstwa. Jak twierdzą watykaniści, chodzi głównie o to, by wrócić do źródeł, a “w szeregach CEI by znaleźli się duszpasterze, a nie kurialiści i formaliści”, by “biskupi i księża stali się bliżsi ludziom”. Papież chce też, by zredukowano liczbę diecezji na Półwyspie Apenińskim.

Dlaczego?

Rezygnacje ze stanowisk biskupów włoskich nastąpiły po minionym tygodniowym spotkaniu i ich pracach w Rzymie.  Jak sugerują Tornielli i Galeazzi, to jednak także pokłosie długiej refleksji i debat od początku pontyfikatu Franciszka.

Mocnym echem wśród biskupów włoskich odbiło się bowiem pamiętne przemówienie papieża w Bazylice Św. Piotra skierowane właśnie do hierarchów CEI. W maju br Franciszek mówił im: „Brak czujności sprawia, że pasterz staje się letni, roztargniony, niedbały czy wręcz nieuporządkowany. (…) Ogarnia go lenistwo i staje się funkcjonariuszem, duchownym z urzędu. Troszczy się bardziej o siebie, o organizację, struktury niż o prawdziwe dobro Ludu Bożego. I pojawia się wówczas, tak jak w wypadku Apostoła Piotra, niebezpieczeństwo zaparcia się Pana, nawet jeśli formalnie występuje się i przemawia w Jego imieniu”.

Wystąpienie papieża obiegło cały świat, obficie cytowane wszystkich międzynarodowych mediach. W polskiej wersji językowej niestety nieco złagodzone (sic!), przemówienie Franciszka nie stroniło jednak od mocnych i bezpośrednio skierowanych do hierarchów włoskich sformułowań: „Zwodzi Was perspektywa kariery, czar pieniędzy i kompromisy z duchem świata”. Papież mówił nie tyle o „przysłanianiu”, co deptaniu taka postawą świętości Kościoła i zdradzie Jezusa.

Włoscy biskupi jak na razie wydali jedynie lakoniczny komunikat dotyczący dymisji. W najbliższych dniach spodziewane są bardziej szczegółowe wyjaśnienia. Nie wiadomo też czy kard. Angelo Bagnasco pozostaje nadal przy funkcji wiceprzewodniczącego Rady Konferencji Episkopatów Europy (wybrany w 2011 r. na pięcioletnią kadencję).