Ratujmy skarby bazyliki Św. Krzyża

Nasz Dziennik/a.

publikacja 23.02.2008 11:13

Niszczeje bezcenna siedemnastowieczna nekropolia w dolnym kościele bazyliki mniejszej pw. Św. Krzyża w Warszawie - alarmuje Nasz Dziennik.

Zabezpieczenie świątyni przed wilgocią będzie kosztowało prawie pięć milionów złotych, a kolejne pół miliona jest potrzebne na odnowienie zabytkowych epitafiów i tablic nagrobnych. Jeśli Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego sfinansuje inwestycję, prace mogłyby się zakończyć jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak, czy resort uwzględni wniosek proboszcza ks. Marka Białkowskiego i przyzna środki na ratowanie świątyni. A czas nagli. Prace budowlane przy osuszaniu ścian nekropolii świętokrzyskiej w dolnym kościele w bazylice Św. Krzyża rozpoczęły się już w ubiegłym roku. Wówczas Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, kierowane przez Kazimierza Ujazdowskiego, przyznało parafii dotację w wysokości 900 tys. złotych. By zakończyć podjęte prace, potrzeba jeszcze ok. 4 mln złotych. - Kontynuacja tych prac jest sprawą bardzo istotną. Już w pierwszym terminie złożyliśmy w ministerstwie stosowny wniosek. Mamy nadzieję, że zostanie on rozpatrzony pozytywnie. Czekamy na tę decyzję z niecierpliwością - powiedział nam ks. Marek Białkowski CM, proboszcz parafii Św. Krzyża w Warszawie. Do wykonania zostały m.in. prace związane z izolacją, osuszaniem czy wentylacją dolnego kościoła. Prace te są niezbędne, by ocalić od zniszczenia i w przyszłości udostępnić znajdującą się w dolnym kościele nekropolię świętokrzyską. Przyznanie ministerialnej dotacji jest sprawą kluczową dla prowadzenia dalszych prac, gdyż parafia sama nie jest w stanie pokryć kosztów niezbędnych remontów. Jak podkreślił ks. Białkowski, projekt jest ważny, gdyż chodzi tu o ocalenie dziedzictwa narodowego. Równolegle do prowadzonych prac zabezpieczeniowych ścian nekropolii sukcesem zakończyły się starania o wpisanie nekropolii do rejestru zabytków. Nekropolia podzielona jest na dwie części, a najstarsze grobowce pochodzą z XVII wieku. W sumie znajduje się w niej około 40 grobowców zakonnic i 44 grobowce świeckich. W całym dolnym kościele jest jednak o wiele więcej epitafiów i zabytkowych tablic. W przyszłości wszystkie mają zostać odnowione - stosowny projekt renowacyjny jest już na ukończeniu. Same prace zajmą ok. 2 lat, a ich koszt szacowany jest wstępnie na 500 tys. złotych. Jak dowiedzieliśmy się w ministerstwie kultury, w tym roku, w pierwszym naborze wniosków złożona została rekordowa ich liczba - około 1200. To o prawie 50 proc. więcej niż w latach ubiegłych. Obecnie trwa ich rejestracja i weryfikacja. Ministerstwo ostateczną decyzją o przyznaniu dotacji powinno ogłosić do końca marca. Jednak termin ten, z uwagi na liczbę wniosków, może zostać przesunięty w czasie. Kościół Św. Krzyża jest jedną z najbardziej znanych świątyń w stolicy.

Pochodzi z XVI wieku. Od XVII w. opiekę nad świątynią powierzono Księżom Misjonarzom. Kościół został całkowicie zniszczony w czasie najazdu szwedzkiego. Odbudowany nie przetrwał też II wojny światowej. Powojenna rekonstrukcja świątyni pozostała do dziś. W kościele znajdują się urny z sercami Fryderyka Chopina i Władysława Reymonta. Dolny kościół Św. Krzyża w Warszawie w przeszłości stanowił kryptę grzebalną, przeznaczoną głównie dla członków zgromadzenia misjonarzy i siostrzanego zgromadzenia sióstr miłosierdzia. Odbywały się tam także pochówki przedstawicieli możnych rodów polskich (m.in. Czartoryskich, Lubomirskich, Tarłów, Gozdzkich) i francuskich. Nieliczne zachowane do dziś grobowce mają historycznie cenne epitafia i płyty grobowe. Marmurowe płyty chroniące dostępu do komór grobowych były najczęściej ryte lub wykonywane w formie płaskorzeźby. Zawierają zazwyczaj inskrypcję odnoszącą się do zmarłego, zdobione herby rodowe m.in. z inicjałami zmarłego. W krypcie bazyliki znajdują się także grobowce sióstr miłosierdzia. Ich miejsca spoczynku wyróżniają się rzadko spotykanymi, malowanymi na tynku płytami identyfikacyjnymi. Wiele płyt grobowych ma dużą wartość artystyczną, niektóre wręcz same w sobie stanowią unikalne dzieła sztuki. To choćby wykonana w czarnym marmurze belgijskim płyta poświęcona Robertowi Le Roux Desneval z 1693 roku. Płyta, mimo trudnego do obróbki materiału, zyskała niezwykłą dekorację. Nie mniej cenna jest płyta poświęcona Marii D'Arquien, siostry królowej Marysieńki. Ciekawie prezentują się też epitafia poświęcone Kazimierzowi i Izabelli z Morsztynów Czartoryskim - wykonane w marmurze z ołowianymi aplikacjami. Przedstawione tu wartości historyczne i artystyczne grobowców zakonnic, biskupów i magnaterii staropolskiej stoją u podstaw naszej troski o ten znakomity, a niemal całkowicie zapomniany zabytek. Warszawska nekropolia jako zbiorowe świadectwo swoich czasów i zbiorowa "metryka" dawnej świetności Warszawy, a także jako pomnik kultury, w tym kultury artystycznej ze wszech miar zasługuje na ocalenie, przywrócenie do świetności i wyeksponowanie dla wiernych i turystów - podkreślał Jakub Sito z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Osoby, które chciałyby wspomóc dzieła parafii, mogą wpłacać datki na konto nr: 72 1240 1024 1111 0010 0254 2723. Jeśli datek miałby służyć ratowaniu nekropolii, trzeba to zaznaczyć w tytule przelewu.