Włochy: Kard. Martino o "sowieckim" systemie wyborczym

Radio Watykańskie/J

publikacja 12.04.2008 17:46

Obradami kończącego się 12 kwietnia dwudniowego rzymskiego seminarium o rozbrojeniu pod hasłem "Rozbrojenie, rozwój i pokój - perspektywy powszechnego rozbrojenia". kierował kard. Renato Martino.

Przewodniczącego Papieskiej Rady Iustitia et Pax dziennikarze zapytali przy tej okazji, czy wizyta Benedykta XVI w USA oznaczać będzie poparcie dla polityki George’a Busha. Purpurat wykluczył taką interpretację, przypominając zdecydowanie antywojenne stanowisko Stolicy Apostolskiej. Jego zdaniem rozpoczęcie drugiej wojny w Iraku było zasadniczym błędem. Stwierdził natomiast, że Papież aprobuje stanowisko prezydenta Busha, gdy chodzi o obronę poczętego życia czy rodziny. Zapytany o jutrzejsze wybory we Włoszech, kard. Martino podkreślił, że udział w nich jest dla katolików obowiązkiem i nie wolno się od niego zwalniać. On sam pójdzie w niedzielę głosować, mimo iż ma poważne zastrzeżenia do włoskiego systemu wyborczego, który jego zdaniem jest zbyt „sowiecki”. O doborze kandydatów decydują bowiem partie, a nie sami wyborcy. Ktokolwiek wygra jutrzejsze wybory, musi ten system zmienić. Katolik ma oczywiście głosować tylko na te partie, które szanują wartości życia i rodziny. Jedno z pytań dziennikarzy dotyczyło bojkotu olimpiady w Pekinie. Przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax stwierdził krótko, że decyzję o wyjeździe na te igrzyska olimpijskie każdy sportowiec czy polityk musi podjąć zgodnie z własnym sumieniem