Marsz rozpoczął się przy pomniku Bohaterów Getta, gdzie modlitwę za zmarłych odmówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Jak powiedział w rozmowie z KAI tego typu wspólna modlitwa, chrześcijan i Żydów, daje nadzieję, że świat może być lepszy. „Kiedy możemy się razem modlić, kiedy możemy razem żałować, to mamy również siłę, by razem robić wiele innych rzeczy, których brakuje w naszym świecie. Rabin Schudrich dodał, że Polacy nie tyle mogą być przykładem jak prowadzić dialog z Żydami ale już takim przykładem są. „Zawsze można coś poprawić ale jesteśmy na bardzo dobrej drodze” - powiedział KAI naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Spod pomnika Bohaterów Getta uczestnicy Marszu, około 200 osób, przeszli w kierunku Drzewa Sprawiedliwych, następnie Kamienia Pamięci Szmula Zygielbojma, Pomnika upamiętniającego Bunkier przy Miłej 18, wreszcie zatrzymano się przy Kamieniu Pamięci Janusza Korczaka, by ukończyć modlitewny marsz przy pomniku na Umschlagplatzu. W każdym z tych miejsc modlitwę psalmami prowadził duchowny innego wyzwania: prawosławnego, katolickiego lub protestanckiego. Marsz zakończyła modlitwa Jana Pawła II w intencji narodu żydowskiego, wypowiedziana właśnie na Umschlagplatzu podczas pielgrzymki do Polski w roku 1999. Marsz od początku miał formę modlitwy, nie przewidziano żadnego typu przemówień. „Wymyślenie słów, które odpowiadałyby głębi i rozmiarom tej tragedii jest bardzo trudne” - przyznał Stanisław Krajewski, współprzewodniczącego Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów ze strony żydowskiej. Jak dodał uczestnictwo chrześcijan różnych wyznań w Żydowskim marszu modlitwy ma ogromne znaczenie, bowiem daje to możliwość pokazania pewnej wspólnoty jeśli o stosunek do Żydów chodzi. „Ta wspólnota jest dla mnie ważna osobiście” - powiedział KAI Stanisław Krajewski. Polska Rada Chrześcijan i Żydów organizuje Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego od 1992 roku. Tym razem upamiętniał on 65. rocznicę powstania w Getcie Warszawskim.