Czy kaplica w Dolinie Chochołowskiej zostanie rozbudowana?

KAI/a.

publikacja 10.05.2008 05:48

Już wkrótce z krajobrazu Polany Chochołowskiej może zniknąć legendarna kaplica, która ma zostać przebudowana - donosi najnowszy numer Tygodnika Podhalańskiego.

Rzecznik krakowskiej kurii ks. Robert Nęcek oświadcza, że mieszanie kard. Stanisława Dziwisza w sprawę rozbudowy kapliczki jest nadużyciem. Jego zdaniem kardynał miał tylko mówić o ewentualnym remoncie kapliczki. W kaplicy podczas górskich wędrówek modlił się nie jeden raz Karol Wojtyła. Rzesze górali co roku przychodzą tu na pasterkę. W sezonie w każdą niedzielę niewielka drewniana kaplica odwiedzana jest przez turystów, którzy przybywają tu na Mszę św. Tłumnie robi się tu także podczas odpustu na św. Jana Chrzciciela. Wielu nowożeńców wybiera to miejsce, by właśnie tu powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Kaplica została wybudowana z końcem lat pięćdziesiątych, z myślą o pasterzach wypasających w okolicy owce. To dla nich ksiądz przyjeżdżał tu co niedzielę, by odprawić Mszę św. Szybko jednak nabożeństwa te polubili turyści. Kapliczka na dobre wpisała się w scenerię Polany Chochołowskiej. Pojawiła się też w serialu „Janosik”. Miejscowi działacze zamierzają ją rozbudować. Jan Piczura ze Wspólnoty 8 Wsi Uprawnionych z siedzibą w Witowie i przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w powiecie tatrzańskim twierdzi, że pomysł wyszedł od kardynała Stanisława Dziwisza podczas wycieczki w Dolinie Chochołowskiej, w której uczestniczył także bp Tadeusz Rakoczy. – Po wycieczce spotkaliśmy się przy herbacie. Był też prezes wspólnoty Józef Babicz. Kardynał stwierdził, że jakoś należałoby uczcić 25. rocznicę pobytu Jana Pawła II w Dolinie Chochołowskiej. Pierwszym pomysłem było wybudowanie pomnika, ale po jakimś czasie kard. Dziwisz poprosił nas o to, by zadbać o kaplicę, odnowić ją – opowiada Jan Piczura. Jak donosi „Tygodnik Podhalański” niedawno do kard. Stanisława Dziwisza pojechała delegacja: ks. proboszcz Krzysztof Pilarz, wiceprezes wspólnoty Józef Nędza, Jan Piczura, radny powiatu tatrzańskiego Józef Szwab i zakopiański architekt Jan Karpiel Bułecka. Przedstawili koncepcję przebudowy kapliczki. Projektem rozbudowy kaplicy zajął się Jan Karpiel Bułecka, który wyjaśnia, na czym będzie polegał remont kaplicy wraz z jej rozbudową. Według projektanta obecna kapliczka będzie niemal w całości zachowana i ma stanowić absydę. Będzie dobudowana kruchta, wieża i podcienia. Wszystko z drewna podarowanego przez Wspólnotę. – Całość stanie na kamiennych peckach. Nie będzie betonowej ławy. Przy remoncie nie będzie używany ciężki sprzęt – zastrzega architekt. Ołtarz z kamienia i brązu zaprojektuje i wykona prof. Bronisław Chromy, znany krakowski rzeźbiarz. – Kaplica nie jest zabytkiem, a to będzie tylko niewielka rozbudowa – zapewnia Jan Piczura. – A w czasie deszczu będzie się można schować pod zadaszenia. Z końcem kwietnia remont kaplicy zgłosiliśmy w starostwie tatrzańskim. Teraz czekamy na uprawomocnienie zgłoszenia – mówi. Tymczasem – jak informuje „Tygodnik Podhalański” - według prawa budowlanego taka inwestycja wymaga już pozwolenia na budowę. - Nie mam żadnej oficjalnej informacji na temat przebudowy kaplicy na Polanie Chochołowskiej. Każde przedsięwzięcie realizowane na terenie parku narodowego i obszarze NATURA 2000 wymaga uzgodnień nie tylko z dyrekcją parku, ale również z ministrem środowiska – mówi „Tygodnikowi Podhalańskiemu” Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Oczekuję na formalne wystąpienie Wspólnoty 8 Wsi o zgodę na rozbudowę. Poza tym o takim przedsięwzięciu muszę poinformować Radę Parku i zasięgnąć jej opinii. Takiego samego postępowania wymaga modernizacja kolejki, jak i przebudowa kaplicy. Każda inwestycja, która nie służy celom parku wymaga zgody ministra środowiska, decyzji środowiskowej. O tym mówi Ustawa o ochronie przyrody – tłumaczy. Minister środowiska może wydać zgodę na przebudowę czy rozbudowę, która nie służy celom parku narodowego, ale inwestor musi oficjalnie wystąpić z prośbą do ministerstwa. Zapytany o opinię w tej sprawie prof. Zbigniew Mirek, dyrektor Instytutu Botaniki PAN w Krakowie i członek Rady Naukowej TPN stwierdził, że jest to zły pomysł i nieuzasadniony merytorycznie. – Park narodowy jest szczególnym dziedzictwem. Nawet rozbudowa kaplicy w tym miejscu może stać się precedensem dla innych zakusów. Poza tym jest to naruszenie przepisów dotyczących ochrony przyrody. Trzeba zadać pytanie, jakiemu celowi będzie taka rozbudowa służyła – twierdzi profesor. Ks. Krzysztof Pilarz, proboszcz parafii w Witowie wyjaśnia: - Ta kaplica jest w złym stanie technicznym. Wieża się rusza, aż strach poruszać dzwonem. Na odpust i pasterkę przychodzą tu setki ludzi. Już dawno myślałem o jakimś zadaszeniu, bo gdy pada deszcz ołtarz musimy wnosić do środka. Chciałbym, aby w środku znalazły się obrazy św. Jana Chrzciciela i wizerunek Jana Pawła II. Może znajdą się sponsorzy, bo to powinny być dzieła sztuki. W ten sposób uczcimy pamięć Ojca Świętego – twierdzi ks. Krzysztof Pilarz.