Odszkodowanie za zakaz

Edward Kabiesz

publikacja 25.10.2013 16:23

Polka, której szefowa zabroniła mówić po polsku do polskich dzieci, wniosła sprawę do sądu. Brytyjski sąd pracy przyznał jej rację i nakazał wypłatę odszkodowania.

Odszkodowanie za zakaz Roman Koszowski Matki z dziećmi przed polskim sklepem w dzielnicy Ealing

Barbara Jurga, która w Wielkiej Brytanii mieszka do 1991 roku, pracowała w przedszkolu Lavendale Montessori w Woodside Park w płn. Londynie. W jej grupie znajdowały się polskie dzieci, dla których angielski był drugim językiem i których rodzice prosili ją, by w razie potrzeby rozmawiała z nimi po polsku. Lisa Howes, dyrektorka szkoły, uznała, że to „jeden z tych dziwacznych  języków”. Zabroniła kobiecie rozmawiać po polsku nie tylko z dziećmi, ale też z rodzicami. Nawet na przerwach.  

Mimo, że przedszkolanka zwracała się do właścicieli szkoły o pomóc, ci zignorowali jej prośby, a nawet próbowali ją zastraszyć. Przedszkolanka zwolniła się z pracy i wniosła skargę do sądu pracy, który uznał, że dopuszczono się wobec niej dyskryminacji. Właściciele przedszkola zostali zobowiązani do wypłacenia jej odszkodowania w wysokości 7 tysięcy funtów. Jurga pracuje obecnie w innym przedszkolu.