Żydzi na grobie Egera

Rzeczpospolita/a.

publikacja 04.06.2008 18:42

Ortodoksyjni Żydzi z kilku krajów zjechali się wczoraj do Poznania, by pierwszy raz od blisko 100 lat modlić się przy grobie rabina Akiby Egera - pisze Rzeczpospolita.

– On jest dla nas wszystkich jak ojciec. To wielki, wielki człowiek. Proszę koniecznie napisać, że dziś mamy szczęśliwy dzień– nie krył wzruszenia rabin Moses Stone z Wielkiej Brytanii. Wczoraj pierwszy raz w życiu miał okazję modlić się na grobie Akiby Egera. Razem z nim do Poznania przyjechało kilkudziesięciu ortodoksyjnych Żydów z całego świata. Akiba Eger żył na przełomie XVIII i XIX wieku. Był rektorem poznańskiej jesziwy i autorem licznych dzieł poświęconych prawu religijnemu. Przez Żydów jest traktowany jak święty. – Zaliczyłbym go do grona dziesięciu najwybitniejszych rabinów ostatnich kilkuset lat – podkreśla Michael Schudrich, naczelny rabin Polski. Po śmierci Egera do jego grobu pielgrzymowali współwyznawcy ze środkowej Europy. W czasie drugiej wojny światowej cmentarz, na którym spoczywał, został zniszczony, a potem niemal całkowicie zapomniany. Dziś w miejscu, gdzie się znajdował, rozciągają się tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich i stoją kamienice. Kilka lat temu poznańscy Żydzi rozpoczęli poszukiwania grobu rabina. Miejsce ustalono po analizie starych fotografii. Okazało się, że dziś jest tam niewielkie podwórko wciśnięte między kamienice a budynek jednej z poznańskich uczelni. – Kiedy trafiliśmy na to miejsce, okoliczni mieszkańcy pytali: – Mamy mieszkać na cmentarzu? Odpowiadałam: – Cmentarz już tutaj jest, tylko nie zdajecie sobie z tego sprawy – wspomina Alicja Kobus, przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Poznaniu. Ostatecznie na podwórku stanęły kamienne tablice upamiętniające m.in. rabina Egera. Wczoraj niewielki placyk wypełnili pobożni Żydzi, którzy modlili się i układali na grobie karteczki z życzeniami, tak zwane kwitlech. – Zapisuje się na nich prośby dotyczące na przykład zdrowia czy małżeństwa. Wierzymy, że takie osoby, jak rabin Eger, znajdują się bliżej Boga i mogą się u Niego za nas wstawić. Dlatego właśnie pielgrzymki do ich grobów są dla Żydów tak ważne – tłumaczy Michał Samel, przewodniczący gminy żydowskiej w Gdańsku. W Polsce jest kilka miejsc kultu, do których pielgrzymują chasydzi. Najsłynniejsze to ohele cadyków Elimelecha Weissbluma w Leżajsku i Dawida Bidermana w Lelowie. Czy Poznań ma szansę im dorównać? – Trudno powiedzieć. Pewne jest natomiast, że Żydzi będą tu przyjeżdżali – podsumowuje rabin Schudrich