Solidarność chce zamknąć wszystkie sklepy w niedziele

Polska/a.

publikacja 09.06.2008 05:37

W niedziele mają być pozamykane nie tylko hipermarkety, lecz także małe osiedlowe sklepy. Dlaczego? Solidarność rozpoczęła walkę o wprowadzenie całkowitego zakazu handlu w dzień święty - pisze dziennik Polska.

Po wakacjach skieruje do Sejmu obywatelski projekt ustawy w tej sprawie. By projekt został przyjęty, musi się pod nim podpisać co najmniej 100 tys. osób. Dlatego związkowcy zaczęli kampanię wśród pracowników hipermarketów. W centrach handlowych w podwarszawskich Jankach i Markach rozdawali ulotki i namawiali pracowników do wstąpienia do związków zawodowych. - Wywalczyliśmy już wolne święta, jeśli będzie nas więcej, wywalczymy też wolne niedziele - mówił do personelu sklepów Alfred Bundara z Solidarności pracowników handlu. Obecnie zakaz handlu obowiązuje w 12 dni świątecznych w roku. Teraz związkowcy chcą pójść dalej. - Planujemy, że w pierwszym okresie sklepy w niedziele będą działały krócej, np. do 13. Następnie przyjdzie kolej na całkowity zakaz - tłumaczy Bundara. Pomysł popierają pracownicy wielkich placówek. - Wolałbym niedzielę spędzać w domu. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że właśnie tego dnia najwięcej osób robi zakupy - mówi pracownik jednego z warszawskich Praktikerów. Sceptyczni są ekonomiści. - Razem z niedzielnym handlem zniknie wiele punktów rozrywkowych w centrach handlowych. Ponadto trzeba też się liczyć ze wzrostem cen i zwolnieniami pracowników. Obawiam się, że ta regulacja uderzy głównie w samych pracowników - mówi Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha. Przeciwna jest PO. - Nie poprzemy tego projektu, bo to rozwiązanie jest szkodliwe dla gospodarki - mówi Tomasz Misiak, senator Platformy. Ostrożny jest także PiS. - Trudno całkowicie zakazać w ten dzień handlu. Trzeba raczej pomyśleć o rozsądnym kompromisie - mówi poseł Tadeusz Cymański. Większość państw w Europie ogranicza handel w niedzielę albo go zakazuje Niemcy Obowiązuje całkowity zakaz handlu w niedziele i święta. Jednak niektóre miasta, np. Berlin, otwierają swoje sklepy w kilka niedziel w roku Włochy Nie wolno handlować w małych sklepikach, czynne są jedynie hipermarkety Francja Za pozwoleniem władz lokalnych można handlować przez pięć niedziel w roku Wyjątkiem są kurorty, ich zakazy nie obowiązują Belgia Sklepy są zamknięte. Pracować mogą jedynie piekarnie, cukiernie i sklepy mięsne. Pozostałe są czynne w trzy niedziele przed świętami Wielka Brytania Czynne są hipermarkety - przez sześć godzin, do południa Czechy Otwarte dla klientów są wszystkie hipermarkety