"Ostatnia czarownica Europy" zostanie zrehabilitowana

KAI/a.

publikacja 12.06.2008 20:23

Władze szwajcarskiego kantonu Glarus, w porozumieniu przedstawicielami Kościołów ewangelicko-reformowanego i katolickiego, zamierzają zrehabilitować Annę Göldi, którą stracono w 1782 r., oskarżając ją o czary - donosi agencja Associated Press.

Zdaniem władz lokalnych Göldi – znana jako "ostatnia czarownica Europy" – była ofiarą zbrodni sądowej i powinna zostać oczyszczona z zarzutów oraz uniewinniona. Decyzja o podjęciu niezbędnych kroków prowadzących do rehabilitacji kobiety, oskarżonej o otrucie dziewczynki za pomocą czarów, poprzedziła szeroka dyskusja z duchownymi protestanckimi i katolickimi. Rok temu rada kościelna ewangelicko-reformowanego synodu kantonalnego Glarus uznała, że nie przeprosi za egzekucję Anny Göldi, jednak wyraziła gotowość do rozmów na ten temat. Jednocześnie kroki w kierunku oczyszczenia Göldi z niesprawiedliwych zarzutów podjął parlament kantonalny. Göldi była służącą w domu znanego lekarza i rajcy miejskiego Johanna Jakoba Tschudi. Medyk oskarżył kobietę, że używając czarów doprowadziła do śmiertelnej choroby jego córki. Kobietę poddano torturom. Po tym jak przyznała się do paktowania z diabłem, uznano, że jest winna morderstwa dziecka. Została ścięta. Egzekucję przeprowadzono 13 czerwca 1782 r. w wiosce Möllis. Historycy uważają, że Tschudi miał romans ze służącą. Bojąc się, że sprawa wyjdzie na jaw i popsuje jego reputację, sprokurował bezpodstawne zarzuty wobec kobiety. Według zwolenników rehabilitacji Göldi, Kościół reformowany, który przewodniczył procesowi, nie miał w tym czasie prawnej władzy, by przesądzać o winie kobiety. Jak podkreślają, nawet na podstawie ówczesnego kodeksu karnego za przestępstwa, którymi obarczono kobietę, nie groziła kara śmierci. "Musimy uznać, że ogłoszony werdykt był nieprawny, a Anna Göldi była ofiarą sądowego morderstwa" – głosi oficjalne oświadczanie lokalnego parlamentu, w którym zwraca się także uwagę, że tortury i egzekucja Göldi są tym bardziej niezrozumiałe, że dokonano ich w czasach Oświecenia, kiedy "ci, którzy sądzili, uważali sami siebie za wykształconych ludzi". W stanowisku inicjatorów sądowej rehabilitacji Göldi podkreśla się, że dzisiejsi mieszkańcy Möllis w żaden sposób nie ponoszą odpowiedzialności za to, czego dokonali w przeszłości ich przodkowie z rodzinnej miejscowości straconej kobiety. We wrześniu 2007 r., w 225. rocznicę tragicznego wydarzania, otwarto w Möllis muzeum poświęcone ostatniej ofierze polowania na czarownice w Europie. W przyszłości, dzięki dotacji władz lokalnych, ma powstać sztuka teatralna o losach Göldi.