Św. Paweł byłby dziś prześladowany w 20 krajach

KAI/a.

publikacja 04.07.2008 19:48

Gdyby św. Paweł Apostoł żył dzisiaj i prowadził działalność misyjną podobnie jak za swoich czasów, byłby narażony na prześladowania i męczeństwo w ponad 20 krajach świata.

Zwróciło na to uwagę Międzynarodowe Towarzystwo Praw Człowieka (IGFM) u progu rozpoczętego przed kilkoma dniami Roku św. Pawła. Jubileuszowy rok z okazji 2000. rocznicy urodzin Apostoła Narodów, otworzyli 28 czerwca w Rzymie papież Benedykt XVI oraz patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Całoroczne uroczystości zakończą się 29 czerwca 2009 r. Tradycja mówi, że Paweł urodził się przed dwoma tysiącami lat w Tarsie (dzisiejsza Turcja), a zmarł śmiercią męczeńską w Rzymie między rokiem 64 a 67. Według szacunków IGFM, w takich krajach, jak Korea Północna, Iran, Afganistan czy Somalia, św. Paweł byłby może nawet zamordowany. Natomiast w państwach, w których prawo zabrania działalności misyjnej, np. w Algierii, czy w niektórych częściach Indii, byłby na długie lata zamknięty we więzieniu. Nie byłby pewny swego życia nawet w Turcji, na terenie której znajduje się dziś Tars, jego rodzinne miasto. IGFM zwraca uwagę, że dowiodły tego morderstwa dokonane na chrześcijanach: w 2006 r. został zamordowany ksiądz katolicki Andrea Santoro, ormiański wydawca gazety Hrant Dink oraz w ubiegłym roku trzej ewangelicy: Tilmann Geske, Necati Aydin i Ugur Yüksel. Co pewien czas media tureckie zarzucają chrześcijańskim misjonarzom, że stanowią oni zagrożenie dla „tureckości“ kraju. IGFM wezwało Turcję, by uznała i stosowała wolność wyznania, odpowiadającą standardom Unii Europejskiej.