Zakonnice troszczą się o lewicowego prezydenta

KAI |

publikacja 07.11.2013 15:16

Na prośbę konsylium lekarskiego, Kancelarii Prezydenta Republiki oraz rodziny prezydenta Miloša Zemana opiekę nad nim podjęły siostry boromeuszki - oświadczyła przełożona generalna tego zgromadzenia, siostra Bohuslava Kubačáková.

Zakonnice troszczą się o lewicowego prezydenta Miloslav Hamřík / CC 3.0 Miloš Zeman

W nocy z 29 na 30 października Zeman przewrócił się na dywanie, upadł na prawe kolano i doznał urazów. Według oświadczenia szefa konsylium lekarskiego i ministra zdrowia Martina Holcáta nie doszło do poważniejszych zmian stanu zdrowia, choć przypomniał, że czeski przywódca cierpi na cukrzycę. W niedzielę, 3 listopada zaczął chodzić o kulach. Obecnie przebywa na rekonwalescencji w zamku w Lanach, który od 1921 roku jest letnią rezydencją prezydenta Czechosłowacji, a od 1993 r. Republiki Czeskiej.

Jedna z zakonnic odpowiednio przygotowana pomaga prezydentowi w rehabilitacji, zgodnie z zaleceniami konsylium lekarskiego. Prezydenta odwiedził także przed swym wczorajszym wyjazdem do Ziemi Świętej Prymas Czech, kard. Dominik Duka OP. Przypomniał, że z Milošem Zemanem łączą go więzy długiej znajomości i miał okazję towarzyszyć mu jako premierowi w wyjazdach do Gniezna i Watykanu. Podczas spotkania poruszano także kwestie związane ze współpracą między mieszczącymi się na Hradczanach kapitułą metropolitalną a kancelarią prezydenta.

Siostry boromeuszki towarzyszyły również w ostatnich miesiącach choroby byłego prezydenta Czech, Václava Havla.

Liczący 69 lat Miloš Zeman w latach 1998-2002 był premierem, a od 8 marca br. jest prezydentem Republiki Czeskiej. W 1993 r. został wybrany przewodniczącym Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej, a w 2002 r. wycofał się z polityki, zaś w 2007 opuścił szeregi ČSSD na skutek sporu z liderem partii Jiřím Paroubkiem. W 2009 stanął na czele niezależnego ugrupowania lewicowego Partia Praw Obywateli – Zemanowcy, które we niedawnych wyborach uzyskało, 1,51 proc. głosów i nie dostało się do parlamentu.