publikacja 14.11.2013 00:15
O Johnie i Radku, podsłuchiwaniu przyjaciół i nieuczciwej konkurencji w przetargach na zakup broni z gen. Zbigniewem Nowkiem.
Jakub Szymczuk /GN
Gen. Zbigniew Nowek
Szef Urzędu Ochrony Państwa w latach 1998–2001 i Agencji Wywiadu od 2005 do 2008 r. W czasach PRL działacz opozycji, m.in. współtwórca podziemnego wydawnictwa „Alternatywy”.
Jacek Dziedzina: Podsłuchują nas teraz Amerykanie?
Gen. Zbigniew Nowek: Myślę, że nie. Amerykanie mogą nagrać praktycznie nieograniczoną liczbę rozmów, natomiast problem jest z ich odsłuchaniem. Wprawdzie w NSA (National Security Agency) pracuje 20 tys. ludzi, ale pamiętajmy, że zadania mają ogromne.
W czasie ostatniej naszej rozmowy mówił Pan, że sojusznicy, na przykład w ramach NATO, nie szpiegują się nawzajem. Wydawało mi się to trochę idealistycznym założeniem. Czy ostatnie wydarzenia, związane m.in. z informacjami o podsłuchiwaniu przez Amerykanów np. Angeli Merkel, zweryfikowały ten pogląd?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.