Nawałka: kapitanem będzie...

PAP |

publikacja 12.11.2013 16:17

Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Adam Nawałka postanowił, że kapitanem prowadzonej przez niego drużyny będzie zawodnik z największą liczbą występów w kadrze. Obecnie jest to Jakub Błaszczykowski.

Nawałka: kapitanem będzie... Jakub Kaczmarczyk /PAP Adam Nawałka

Biało-czerwoni od poniedziałku przebywają na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie przygotowują się do towarzyskich spotkań ze Słowacją (15 listopada we Wrocławiu) i Irlandią (19 listopada w Poznaniu). We wtorkowe przedpołudnie kadrowicze przeprowadzili pierwszy trening pod kierunkiem Nawałki. Później trener spotkał się przedstawicielami mediów i oficjalnie zaprezentował swój sztab szkoleniowy.

Nawałka przyznał, że jest mile zaskoczony atmosferą w drużynie i relacjami między zawodnikami.

"Mówiło się o jakichś konfliktach w zespole, ja tego nie widzę. Wprawdzie są to dopiero nasze pierwsze wspólnie dni, podczas których poznajemy się nawzajem. Ale już teraz widać, że ta grupa zaczyna się integrować, jest taki +zaczyn+ zespołu. To bardzo ważne, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie osiągnąć wynik, jeżeli będziemy stanowić grupę" - mówił selekcjoner.

Jak dodał, ważne dla niego jest aby wszyscy piłkarze, bez względu na to, jakich klubach grają, byli w pełni odpowiedzialni za reprezentację i za jej wyniki.

"Każdy z tych powołanych zawodników musi się czuć potrzebny, ale też musi wierzyć, że przez swoją postawę, będzie podnosił morale. Wszyscy biorą na siebie ciężar i odpowiedzialność za wyniki. Bez względu na to czy grają w Borussii Dortmund, Arsenalu czy Dolcanie Ząbki" - zaznaczył.

Nawiązując do kwestii wyboru kapitana drużyny Nawałka wyjaśnił, że ta rola ściśle wiąże się ze wspomnianą wcześniej odpowiedzialnością wszystkich graczy.

"Spokojnie na ogłoszenie tej decyzji czekałem, aż spotkam się z zawodnikami. Postanowiłem, że drużynę na boisko będzie wyprowadzał ten zawodnik, który ma najwięcej występów w kadrze. Obecnie jest nim Kuba Błaszczykowski i to on będzie kapitanem w najbliższych meczach. W następnej kolejności są Robert Lewandowski, potem Artur Boruc. Formuła jest prosta i przejrzysta, tak zresztą bywało w przeszłości" - wyjaśnił.

Nawałka liczy, że do kwietnia przyszłego roku uda mu się sprawdzić wszystkich zawodników pod kątem przydatności do gry w reprezentacji. Nie oznacza to, że po tym terminie bramy do drużyny narodowej zostaną zamknięte.

"Zawsze ktoś może nieco później nagle eksplodować formą i na pewno otrzyma szansę dołączenia do zespołu" - zaznaczył.

Nowy opiekun reprezentacji powołał na zgrupowanie wyjątkowo liczną grupę z polskiej ligi - w Grodzisku Wielkopolskim jest ich aż 13. Jak tłumaczył Nawałka, to ma być sygnał dla innych piłkarzy, że każdy może otrzymać szansę.

"Pierwotnie miało być 11 zawodników z polskiej ligi, po zmianach spowodowanych kontuzjami jest ich 13. Teraz wszystko od nich zależy, a aby być w tej reprezentacji, muszą potwierdzić swoją wartość" - powiedział.

Nawałka poinformował również, że obrońca Lecha Marcin Kamiński otrzyma szansę gry tylko w jednym meczu - w piątek przeciwko Słowacji. Potem uda się na zgrupowanie kadry U21, która 19 listopada zagra w Krakowie z Grecją.

"Reprezentacja U21 gra ważny mecz eliminacji mistrzostw Europy, wciąż ma szansę awansu do kolejnej rundy, dlatego w przypadku Marcina staramy się godzić interesy młodzieżówki i pierwszej reprezentacji. Dzięki temu i wilk jest syty i owca cała" - podsumował.

Na zgrupowaniu przebywa obecnie 26 zawodników. Jak poinformował lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski dwóch piłkarzy narzeka na drobne urazy - Wojciech Szczęsny i Adrian Mierzejewski.

"Adrian ma uraz stawu skokowego, to takie typowe stłuczenie, nic groźnego, ale bolesne. Normalnie jednak trenuje. Wojtek z kolei rano miał silny ból w stawie skokowym. Zdarza się, że przy niefortunnej pozycji występują takie dolegliwości" - wyjaśnił.