Syria-Liban: Stabilizacja z przeszkodami

Radio Watykańskie/a.

publikacja 15.08.2008 07:14

Historyczną decyzję o wznowieniu relacji dyplomatycznych między Syrią a Libanem podjęli prezydenci obu krajów. Michel Suleiman złożył 13 sierpnia wizytę w Damaszku.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z powrotu do stabilizacji. W Trypolisie w wyniku zamachu bombowego jeszcze tego samego dnia zginęło 15 osób. Jak zauważył libański biskup Béchara Raï, incydent ten pokazuje, że główną przeszkodą na drodze do stabilizacji w Libanie jest brak faktycznej suwerenności kraju, który stał się narzędziem w rękach zagranicznych terrorystów. „Wczorajszy zamach miał na celu rozbicie procesu normalizacji w stosunkach między Syrią i Libanem” – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Raï. Jego zdaniem ci, którzy dopuszczają się zamachów terrorystycznych, nie są Libańczykami, lecz zagranicznymi agentami, którzy nie życzą sobie pokoju w Libanie. Hierarcha zwrócił uwagę na to, że wszyscy Libańczycy pragną jedności. „Nie ma problemów między samymi Libańczykami. Nie wolno jednak zapominać, że wydarzeniami w Libanie sterują siły regionalne i międzynarodowe. Z tym Liban nigdy nie będzie mógł sobie poradzić. Problemem jest fakt, że wspólnota międzynarodowa nie zrobiła, co powinna, by Liban mógł się cieszyć pełną niepodległością i niezależnością” – dodał bp Raï.