Australia: Średniowieczne witraże oczyszczają powietrze

KAI/a.

publikacja 26.08.2008 19:50

Kolorowane złotem średniowieczne witraże mają zbawienny wpływ na powietrze w świątyni. W zetknięciu z promieniami słonecznymi nanocząsteczki złota, używane przez artystów do otrzymywania określonej barwy szkła, oczyszczają powietrze - donosi amerykański portal naukowy "LiveScience".

Prof. Huai Yong Zhu z Uniwersytetu Technologii w Brisbane w stanie Queensland zwraca uwagę, że dotychczas witraże podziwiano ze względu na to, że były one przykładem piękna sztuki, która w sposób doskonały posługiwała się kolorem. "Nie zdawano sobie sprawy, że są one, mówiąc współczesnym językiem, również fotokatalizatorami, oczyszczającymi powietrze dzięki katalizie nanocząsteczek złota" – wyjaśnia naukowiec, opisując szczegółowo przebieg niezwykłego procesu. Energia słoneczna uaktywnia drobne cząsteczki złota, które niszczą zawarte w powietrzu pewne substancje zanieczyszczające środowisko. Owe polutanty – zwane lotnymi związkami organicznymi i często wydzielane przez nowe meble, dywany lub świeżą farbę – kojarzy się zazwyczaj z "zapachem nowości". Zapach ten, na który składają się takie związki jak metanol lub tlenek węgla, jest szkodliwy dla zdrowia. "Pole elektromagnetyczne wytworzone przez promienie słoneczne łączy się z drgającymi elektronami złota, tworząc rezonans" – tłumaczy Zhu. Pole magnetyczne nanocząsteczek złota, mające zdolność wielokrotnego rozszerzania się, rozbija następnie molekuły szkodliwych substancji. Efektem tej reakcji są małe ilości stosunkowo bezpiecznego dwutlenku węgla. Jak zauważa naukowiec z Australii, jedną z przeszkód stojących na drodze współczesnego wykorzystania średniowiecznej nanotechnologii może być wysoka cena złota, jednak ostatecznym rezultatem zastosowania tego pomysły mogłaby być z drugiej strony produkcja wykorzystująca bardziej przyjazne środowisku procesy chemiczne.