Organizatorzy akcji uważają króla za jednego ze swych patronów. - Był gejem i wielką postacią historyczną - podkreśla Łukasz Pałucki ze stowarzyszenia. Prócz wieńców ma być też przedstawienie na Rynku o os-tatnich chwilach życia króla. Będą je zapowiadać plakaty z jego wizerunkiem. - Za władcą będzie rozpostarta ni to tęcza, ni to aureola - symbol naszego ruchu - tłumaczy Pałucki. Przyznaje, że to okazja, by pokazać tolerancyjny Kraków. Ten sposób promocji popierają inne organizacje gejowskie. - Podniesie się larum, ale trzeba odbrązawiać postaci historyczne - mówi Yga Kostrzewa z Lambdy. Larum już się podniosło. - Ta akcja posłuży jedynie promocji gejów - twierdzi radny PiS Bolesław Kosior. - Przy dyskusji o pomniku Bolesława Wstydliwego, też sugerowano, że ma skłonności homoseksualne. Niedługo się okaże, że Krzywousty, Chrobry, słowem - wszystkie Bolki to geje! - kwituje. Tłumaczy, że zgodę na demonstrację wydać należy. - Na przekór. Bo organizatorzy liczą na prowokację . Tymczasem homoseksualizm króla nie jest tak do końca pewny. Co prawda Jan Długosz w swoich kronikach pisze o jego "sprośnym i obrzydliwym nałogu", jednak nie precyzuje co to za nałóg. Stanisław Sroka, historyk z UJ ma wątpliwości. - Część historyków przychylało się do tezy o homoseksualizmie króla, ale Długosz nic nie mówi wprost - podkreśla Stanisław Sroka. Pałucki powołuje się na dokument legata papieskiego spod Warny, który mówi o stosunku seksualnym króla z muzułmaninem. - Listu nie znam, choć to nie znaczy, że nie istnieje - mówi Sroka. Dodaje, że Długosz i legat byli nieprzychylni Jagiellonom i mogli powtarzać złośliwe plotki.Władze miasta i Wawelu nie będą gejom robić problemów. Także ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz Wawelu nie widzi problemu i uszanuje gości. Adam Młot, pełnomocnik prezydenta ds. imprez masowych zapewnia, że jeśli geje nie zagrożą bezpieczeństwu mieszkańców, będą mogli zorganizować pokaz na Rynku.