Oświęcim: Sprofanowano grób jednego z cichociemnych

KAI/a.

publikacja 04.09.2008 18:34

Na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu nieznani sprawcy zdewastowali i sprofanowali grób majora AK Piotra Szewczyka, cichociemnego, pochodzącego z pobliskich Babic.

Przestępcy z mogiły bohatera II wojny światowej skradli elementy wykonane z brązu. Dewastację odkrył Józef Janeczko z Towarzystwa Miłośników Ziemi Oświęcimskiej, który powiadomił o tym zdarzeniu władze miejskie. Historyk z Państwowego Muzeum Auchwitz-Birkenau Adam Cyra, autor książki poświęconej oficerowi Samodzielnej Brygady Spadochronowej był wstrząśnięty profanacją. „To, kim był ów spadochroniarz Armii Krajowej, major Wojska Polskiego, którego doczesne szczątki spoczywają w cieniu oświęcimskiej nekropolii, było zupełnie obojętne miejscowym złodziejom metali, którego z nagrobnego napisu wyrwali i skradli dwie litery wykonane z brązu” – napisał autor książki „Cichociemny z Babic” w artykule umieszczonym na jednym z lokalnych portali internetowych. Piotr Szewczyk, ps. "Siwy", "Piter", "Czer" urodził 9 września 1908 w Babicach k. Oświęcimia. Walczył w 1939 roku w obronie Warszawy, brał udział w walkach o Bretanię i Narwik. W Anglii – jako oficer Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego – przeszedł kilkumiesięczny kurs szkoleniowy na cichociemnego. W 1943 został zrzucony na spadochronie do Polski, a następnie skierowany do Lwowa, gdzie jako oficer Armii Krajowej objął dowództwo rejonu dywersyjnego Lwów-Miasto. Po wojnie przez jedenaście lat Szewczyka więzili komuniści. Na mocy amnestii z 1957 r. został zwolniony, a w 1968 zrehabilitowany. Zmarł 28 stycznia 1988 roku. Grób bohatera znajduje się w północnej części starego cmentarza w Oświęcimiu. Na pomniku, obok nazwiska majora AK, znajduje się napis „Cichociemny Tobie Ojczyzno ” – hasło, które było wyryte na Znaku Spadochronowym, ustanowionym przez gen. Władysława Sikorskiego w czerwcu 1941 r., który nosiło wszystkich 316 cichociemnych walczących w Polsce. Oświęcimscy samorządowcy już podjęli decyzję, aby na koszt Urzędu Miejskiego w Oświęcimiu jak najszybciej przywrócić napis do pierwotnego stanu. O przykrym zdarzeniu i podjętej decyzji powiadomiono rodzinę mjr. Piotra Szewczyka, mieszkającą w Babicach i w Niemodlinie.